Na środowej konferencji prasowej wystąpili: wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński oraz szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła.


– Prezentujemy operację „Horyzont”, wsparcia przez Siły Zbrojne Rzeczpospolitej, na mocy określonych artykułów o funkcjonowaniu policji, działań na rzecz bezpieczeństwa, ochrony infrastruktury krytycznej, wspólnego patrolowania, współdziałania wszystkich służb państwowych w celu przeciwdziałania aktom dywersji i podnoszenia poziomu bezpieczeństwa obywateli polskich, a także integracji społecznej i przeciwdziałania dezinformacji – ogłosił szef MON.


– Dedykujemy do tej operacji do 10 tysięcy żołnierzy i policjantów – przekazał Kosiniak-Kamysz. – Aktywujemy operację „Horyzont”. To jedna z największych operacji – podkreślił. Wniosek w tej sprawie trafi najpierw do prezesa Rady Ministrów, a następnie zostanie przedstawiony prezydentowi. Formalnie operacja rozpocznie się 21 listopada. Będzie realizowana „przez wydzielone siły i środki Wojska Polskiego ze wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych”.

Akty dywersji na kolei


Na trasie Warszawa-Lublin doszło do dwóch aktów dywersji. W miejscowości Mika (pow. garwoliński, woj. mazowieckie) eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. Natomiast niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie) pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.


Premier Donald Tusk poinformował we wtorek w Sejmie, że polskie służby i prokuratura ustaliły osoby odpowiedzialne za akty dywersji, do których doszło w ostatnich dniach na Mazowszu i Lubelszczyźnie. Jeden ze sprawców to obywatel Ukrainy, skazany w maju przez sąd we Lwowie za akty dywersji. Drugi to mieszkaniec Donbasu, pracownik miejscowej prokuratury, który uciekł na Białoruś. Obaj jesienią tego roku przedostali się z Białorusi do Polski, a tuż po dokonaniu aktów dywersji wyjechali przez Terespol.


Na zorganizowanej w środę konferencji prasowej rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński przekazał, że polskie służby mają już więcej informacji na temat ostatnich wydarzeń. Jak zapewnił, są na tropie zarówno zleceniodawców, jak i sprawców. – Dochodzi do pierwszych zatrzymań. Osoby są zatrzymywane przez ABW i policję – poinformował.


Czytaj też:
Ponad 400 żołnierzy WOT w akcji. „Tak długo, jak będzie to potrzebne”Czytaj też:
Dywersja na kolei. Ministerstwo: Nieprawdziwe narracje są blokowane