Rozmowy na linii Rosja – Ukraina miały rozpocząć się kilka razy, ale do oficjalnych negocjacji ws. zawieszenia broni i możliwego pokoju nadal nie doszło. Chęć rozmów wielokrotnie wyrażał Wołodymyr Zełenski, który miał nawet spotkać się z Władimirem Putinem w Turcji. Rosyjski dyktator nie zdecydował się jednak na rozmowy z prezydentem Ukrainy.

Przedstawiciele Rosji już wcześniej zapowiedzieli, że nie wezmą też udziału w rozmowach, które miały odbyć się w środę (19 listopada) w Turcji. Ostatecznie negocjacje zostały odwołane. Mimo to, Kreml cały czas twierdzi, że jest gotowy na rozmowy z Ukrainą, a brak postępu w negocjacjach to wina rządu w Kijowie.

Słowa rzecznika Kremla skomentował Anton Heraszczenko, ukraiński bloger i były wiceszef MSW Ukrainy. Według Heraszczenki, „dla Rosji dialog jest równoznaczny z kapitulacją Ukrainy”.

Ukraiński bloger przypomniał jednocześnie, że Rosjanie w nocy (z 19 na 20 listopada) przypuścili kolejny atak rakietowo-dronowy na Ukrainę. W nocnych atakach na m.in. Tarnopol i Lwów zginęło co najmniej 9 osób.