Kradzież na torach w Katowicach

We wtorek 18 listopada policjanci z Katowic otrzymali zgłoszenie dotyczące kradzieży elementów infrastruktury kolejowej. Według ustaleń medialnych ktoś włamał się do skrzynki znajdującej się przy torowisku i ukradł akumulatory zasilające system monitoringu kolejowego. W efekcie zasilanie straciły kamery, które monitorowały szlak kolejowy na Muchowcu.

Przygotowania do kolejnej dywersji?

– Nie można wykluczyć, że wyłączenie monitoringu mogło być przygotowaniem do aktu sabotażu na torach, tak jak to było pod Garwolinem – przekazał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” jeden z oficerów śląskiej policji. Jak poinformował w rozmowie z dziennikiem komisarz Dominik Michalik, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach podjęte działania nie wpłynęły „na bezpieczeństwo ruchu na szlaku kolejowym”. – W chwili obecnej policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia – dodał. Sprawę ma też zbadać Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Zobacz wideo

Sikorski zwrócił się do Nawrockiego. „Ma pan prawo do nacjonalistycznych poglądów”

Odpowiedź służb na dywersję w Polsce

Przypomnijmy, W miniony weekend na trasie Warszawa-Lublin doszło do dwóch aktów dywersji. Wiadomo, że najprawdopodobniej stoją za tym obywatele Ukrainy, którzy działali na zlecenie Rosji. Po tych wydarzeniach premier Donald Tusk ogłosił trzeci stopień alarmowy na kolei. Ma obowiązywać do końca lutego przyszłego roku. Od 20 listopada ma też ruszyć nowa operacja wojskowa. Z ustaleń Polskiego Radia wynika, że Sztab Generalny, w porozumieniu z resortami obrony oraz spraw wewnętrznych, przygotował operację pod kryptonimem „Horyzont”. Głównym zadaniem sił militarnych będzie wsparcie innych służb w ochronie infrastruktury kolejowej, w tym mostów i wiaduktów oraz ważnych węzłów przesiadkowych zarządzanych przez PKP.

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „Jest odpowiedź Moskwy na ustalenia ws. dywersji w Polsce. 'Rusofobia w Polsce kwitnie'”.

Źródła: Gazeta Wyborcza, TVP 3 Katowice, IAR