Wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował w czwartek w Brukseli, że szefowie dyplomacji państw Unii Europejskiej przyjęli do wiadomości przedstawione przez niego informacje o eskalacji działań hybrydowych Rosji. Jak podkreślił, ministrowie wyrazili jednocześnie solidarność i wsparcie dla Polski.
„Tu oczywiście kanałami służb przepływa pełna informacja z sojusznikami, tak abyśmy mogli skuteczniej przeciwdziałać terroryzmowi państwowemu” — powiedział Sikorski po posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych UE, podczas którego omówił niedawne akty dywersji na polskich liniach kolejowych.
Szef polskiej dyplomacji wskazał również na determinację krajów członkowskich w zwiększeniu presji na Rosję. „W szeregu wystąpień podkreślono pilność uchwalenia pakietu finansowego dla Ukrainy na przyszły rok i że najlepszą opcją jest ta proponowana pożyczka reparacyjna, dzięki której Ukraina miałaby stabilne finansowanie na około trzy lata” — dodał Sikorski.
Czytaj też: „Chcieli spowodować śmierć polskich obywateli”. Radosław Sikorski mówi wprost
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Zwiększenie skuteczności sankcji wobec rosyjskiej floty cieni
Podczas spotkania w Brukseli poruszono także temat sankcji nałożonych na rosyjską tzw. flotę cieni. Minister Sikorski wskazał, że UE powinna zsynchronizować swoją „czarną listę” jednostek z listami amerykańskimi i brytyjskimi oraz wzmocnić weryfikację techniczną tych statków.
„Dzięki sankcjom na ‘flotę złomu’ i na rosyjskie firmy naftowe i energetyczne Rosja ma znacząco mniej pieniędzy na prowadzenie wojny w Ukrainie. I tutaj musimy być konsekwentni” — zaznaczył minister.
Sikorski podkreślił, że znaczna część jednostek objętych sankcjami jest starsza niż 20 lat, pływa pod fałszywą flagą lub w ogóle jej nie posiada. „Takiej anarchii na morzach nie możemy tolerować” — dodał. Minister przypomniał, że dyskusje na temat wzmocnienia skuteczności unijnych sankcji były jednym z głównych tematów czwartkowego posiedzenia ministrów spraw zagranicznych UE.
Czytaj też: „Bardzo poważne”. Francja reaguje na akty dywersji w Polsce