Mastalerek był gościem w „Faktach po Faktach” TVN24. Polityk mówił m.in. o szansach Prawa i Sprawiedliwości na przejęcie władzy. Były szef gabinetu Andrzeja Dudy zauważył, że po zwycięstwie Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich PiS nie zwiększyło znacząco swojego poparcia. Co gorsza, według niektórych badań największa partia opozycyjna traci wyborców. Ci zaś, według Mastalerka, przenoszą się do obozu Grzegorza Brauna. To właśnie w tym ugrupowaniu polityk widzi przyszłego, ewentualnego koalicjanta PiS.
– Pierwszym wyborem, jeśli chodzi o koalicję, byłby Grzegorz Braun i jego ugrupowanie. Nikt o tym dzisiaj nie powie. Dziś Jarosław Kaczyński będzie opowiadał, że „nigdy koalicji z Grzegorzem Braunem” – powiedział.
Mastalerek przyznał również, że dziwią go ataki Jarosława Kaczyńskiego na Sławomira Mentzena.
– Wydaje mi się, że źle ocenia, kto jest głównym konkurentem Prawa i Sprawiedliwości. Myślę, że dzisiaj jest nim Grzegorz Braun (…) Sławomir Mentzen buduje swoje poparcie w miejscu, gdzie macki polityczne prezesa Kaczyńskiego nie sięgają. Ten język tam nie trafia. (…) Natomiast Grzegorz Braun zabiera tylko i wyłącznie Prawu i Sprawiedliwości – ocenił.
Sondaż: PiS traci dystans do KO
Ostatnie badania pokazują, że Prawo i Sprawiedliwość przeżywa kryzys poparcia. W sondażu CBOS na początku listopada partia Jarosława Kaczyńskiego osiągnęła najsłabszy wynik od 13 lat. Z kolei w sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” ugrupowanie zanotowało najgorszy rezultat od dziewięciu lat.
Podobnie sytuacja wygląda w najnowszym badaniu IBRiS dla Onetu. Portal przypomniał, że w październikowym pomiarze PiS zdobyło 27,3 proc. i był to najgorszy wynik od 10 lat. Jak wyglądają wyniki sondażu w listopadzie?
Koalicja Obywatelska zdobyła 31,5 proc. poparcia. To więcej o 1 pkt proc. w porównaniu z poprzednim badaniem. Chęć oddania głosu na Prawo i Sprawiedliwość zadeklarowało 27,6 proc. respondentów. Oznacza to nieznaczny wzrost poparcia – o 0,3 pkt proc.
Czytaj też:
„To jest błąd”. Europoseł PiS o rywalizacji z BraunemCzytaj też:
Rozliczenia PiS. Polacy ocenili działania Żurka