- Karol Nawrocki wygłosił w czeskiej Pradze wykład o przyszłości Unii Europejskiej i próbach jej centralizacji, której jest przeciwnikiem;
- Jak zwrócił uwagę w TOK FM ekspert w zakresie polityki europejskiej Wojciech Przybylski, „nie jest to przemówienie napisane w Polsce”;
- „Jeżeli prezydent Polski składa hołd lenny państwu kilkukrotnie mniejszemu z problemami gospodarczymi, obarczonymi ogromną korupcją polityczną to coś tu jest nie tak” – podkreślił.
Prezydent Karol Nawrocki przedstawił w poniedziałek na Uniwersytecie Karola w Pradze swój program dla Unii Europejskiej, którego najważniejszym przesłaniem jest sprzeciw wobec centralizacji UE. I choć mówił tam, że Unia Europejska „jest naszym naturalnym środowiskiem politycznym”, to podkreślał, że „nie jest to Unia naszych marzeń”. Nawrocki opowiedział się m.in. za zniesieniem stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej i wskazał na potrzebę zmian w systemie głosowania w Radzie UE.
Do propozycji prezydenta we wtorek krótko – we wpisie na platformie X – odniósł się szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. „Uprzejmie informuję, że Rada Ministrów nie upoważniła Pana Prezydenta do składania propozycji zmiany traktatów europejskich” – napisał.
– Nie jest to przemówienie napisane w Polsce. Tezy tego przemówienia powstały na początku tego roku na zamówienie i za pieniądze Viktora Orbana, pod piórem ekspertów Kolegium Macieja Korwina i ekspertów Ordo Iuris, którzy w marcu ogłosili raport pt. „Wielki reset” – skomentował w TOK FM Wojciech Przybylski.
Jak dodał rozmówca Karoliny Lewickiej, warto porównać oba dokumenty. – Poza jednym technicznym szczegółem, czyli jak zmienić Unię i kto ma przewodzić rotacyjnie obradom politycznym Unii Europejskiej, wszystkie punkty wymienione w obydwu raportach mniej więcej się pokrywają. Nawet chronologicznie – podkreślił redaktor naczelny „Visegrad Insight”, prezes fundacji Res Publica i ekspert w zakresie polityki europejskiej.
Zdaniem gościa TOK FM, „dobrze było zaznaczyć, że jest to tekst zapożyczony”.
Kontrowersje wokół wystąpienia Nawrockiego w Pradze
W ocenie gościa „Wywiadu politycznego” jest to teraz o tyle problematyczna sytuacja, że Karol Nawrocki ma zaplanowany cykl wizyt w krajach Europy Środkowej. I tak np. w przyszłym tygodniu będzie w Budapeszcie.
– Jeżeli prezydent Polski, polityk państwa o wiele silniejszego, o wielkich ambicjach – deklarowanych także przez prezydenta Nawrockiego – składa hołd lenny państwu kilkukrotnie mniejszemu z problemami gospodarczymi, obarczonymi ogromną korupcją polityczną to coś tu jest nie tak. Nie na takiego prezydenta się umawialiśmy – podkreślił Wojciech Przybylski.
Przyznał też, że ma w ogóle problem „z koncepcją nacjonalizmu, który dąży nie do tego, żeby budować suwerenność, ale bardzo chętnie się komuś poddać”. – Przecież jeżeli kopiuje się czyjeś pomysły to nie wygląda to zbyt suwerennie – z punktu widzenia stanowienia polskiego polskiej racji stanu – podsumował ekspert w rozmowie z Karoliną Lewicką.
Źródło: TOK FM