GUS opublikował w piątek szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych za listopad 2025 roku. Inflacja wyniosła 2,4 proc. w ujęciu rocznym wobec 2,8 proc. miesiąc wcześniej. Odczyt okazał się niższy od konsensusu rynkowego, który kształtował się na poziomie 2,6 proc. W ujęciu miesięcznym ceny wzrosły o 0,1 proc. Dane oznaczają, że inflacja znalazła się poniżej środka celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego wynoszącego 2,5 proc.
Do danych GUS odnieśli się eksperci. Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, ocenia w komentarzu nadesłanym money.pl, że ponownie nastąpiło „pozytywne zaskoczenie po stronie inflacji”. Jak podkreśla ekspertka, wskaźnik „dotarł w te rejony znacznie szybciej niż się wszyscy tego spodziewali”. Według jej szacunków inflacja bazowa, czyli po wykluczeniu cen żywności i energii, obniżyła się w listopadzie do około 2,8 proc. z 3 proc. w październiku.
Ekonomistka Banku Pocztowego zwraca uwagę na zachowanie poszczególnych kategorii cenowych. Jak wskazuje, „kolejny miesiąc z rzędu pozytywnie zaskakują ceny żywności, odbiegając wyraźnie od wzorców sezonowych, co wydaje się raz jeszcze potwierdzać, że tegoroczne dobre zbiory i nadpodaż produktów żywnościowych hamują wzrosty cen na rynku”. Dane GUS pokazują, że ceny żywności i nośników energii wzrosły w ujęciu miesięcznym zaledwie o 0,1 proc., natomiast paliwa podrożały o 2,2 proc.
Mówi, na co uważać we franczyzie. „Wtedy wiadomo, że to ściema”
Eksperci spodziewają się cięcia stóp w grudniu
Bartosz Sawicki, analityk firmy EXANTE, stwierdza, że „inflacja konsumencka w listopadzie nieoczekiwanie spadła poniżej celu NBP, prawdopodobnie przesądzając o przyszłotygodniowej obniżce stóp”. Jak zauważa ekspert, „ceny w Polsce rosną najwolniej od połowy 2024 r.”. Sawicki przypomina, że wskaźnik CPI ostatni raz wzrósł w czerwcu, a od tego czasu „tempo wzrostu cen konsumenckich szybko osunęło się z 4,1 proc. r/r do pułapów poprzednio notowanych bezpośrednio przed demontażem tarczy antyinflacyjnej”.
Analityk EXANTE podkreśla nietypowe zachowanie cen żywności. Jak wskazuje, „ceny żywności wciąż wyłamują się z sezonowego wzorca” i „po czterech miesiącach z rzędu bez wzrostu w tej kategorii, w listopadzie podniosły się zaledwie o 0,1 proc. m/m”. Według Sawickiego „inflacja bazowa prawdopodobnie spadła poniżej 3,0 proc. r/r pierwszy raz od około pięciu lat”.
Sawicki przypomina kontekst dotychczasowych działań Rady Polityki Pieniężnej. Jak zauważa, „RPP dokonała czterech obniżek o 25 pb z rzędu” i „od maja koszt pieniądza w pięciu krokach zredukowany został o łącznie 150 pb”. Mimo to, jak podkreśla analityk, „władze monetarne swoje poczynania wciąż określają mianem «dostosowań», a nie «cyklu», podkreślając liczne zagrożenia”. Wśród ryzyk wymienia „luźną politykę fiskalną, silny wzrost gospodarczy napędzany konsumpcją, powoli słabnący rynek pracy oraz niepewność regulacyjną”.
Ekspert EXANTE zwraca uwagę, że „historycznie zmian kosztu pieniądza w grudniu dokonywano jedynie w wyjątkowych okolicznościach”, a „ostatni raz w 2021 r., gdy presja cenowa zaczynała się nasilać, a cykl podwyżek dopiero się rozpoczynał”. Mimo to, jak ocenia Sawicki, „szybkie osiągnięcie przez inflację celu NBP stanowi argument, by RPP poszła za ciosem i zredukowała stopę referencyjną z 4,25 do 4,0 proc.”. Za kontynuacją luzowania przemawia według niego także „schłodzenie rynku pracy”, gdyż „wynagrodzenia, które przed rokiem rosły w tempie dwucyfrowym, w październiku odnotowały najniższą od pierwszego kwartału 2021 r. dynamikę 6,6 proc. r/r”.
Analitycy bankowi widzą szansę na dalsze obniżki
Analitycy PKO Research wskazują, że „inflacja CPI w listopadzie spadła do 2,4 proc. r/r z 2,8 proc. r/r, zdecydowanie silniej od oczekiwań”. Jak podkreślają, „tym samym inflacja w listopadzie była najniższa od kwietnia 2024”. Według ich oceny do spadku „przyczyniło się najprawdopodobniej obniżenie inflacji bazowej do ok. 2,6-2,7 proc. r/r z 3,0 proc. r/r w październiku, ale też kontynuacja korzystnych trendów cenowych na rynku żywności”.
Eksperci PKO Research zwracają uwagę, że „ceny żywności i napojów bezalkoholowych w listopadzie wzrosły o 2,7 proc. r/r i 0,1 proc. m/m – słabiej niż zwykle o tej porze roku”. Jednocześnie zaznaczają, że „najprawdopodobniej nadal rosną natomiast ceny ciepła – wskazuje na to drożejąca (zbiorcza) kategoria nośniki energii”. W ocenie analityków „inflacja trwale wróciła do celu inflacyjnego, co pozwoli RPP na kontynuację «nie-cyklu» obniżek stóp procentowych„. Jak dodają, „wobec dużej wrażliwości Rady na bieżące dane inflacyjne rośnie prawdopodobieństwo obniżki stóp na przyszłotygodniowym posiedzeniu RPP”.
Co ze stopami kredytowymi?
Czy spadająca inflacja może przesądzić o kolejnych cięciach stóp procentowych? Ekonomiści ING określają obecną sytuację jako „Goldilocks economy”. Jak komentują, „w NBP otwierają szampany” i spodziewają się „kolejnej obniżki stóp procentowych o 25 pb już w przyszłym tygodniu”. Jednocześnie zastrzegają, że „nie wszystko jednak wygląda tak dobrze” i wskazują na problem z postrzeganiem Polski przez zagranicznych inwestorów. Jak przyznają, „niewielu inwestorów «kupuje» taki scenariusz, co dla kraju który musi sfinansować kolejne rekordowe potrzeby pożyczkowe w 2026 roku jest ogromną niewykorzystaną szansą”.
Monika Kurtek z Banku Pocztowego prognozuje konkretną ścieżkę polityki pieniężnej. Jak ocenia, „ponownie niższy od prognoz odczyt wskaźnika CPI w listopadzie br. będzie bardzo silnym argumentem dla RPP za kolejnym cięciem stóp procentowych na najbliższym grudniowym posiedzeniu”. Ekonomistka podkreśla, że „inflacja zbiegła do środka celu NBP znacznie szybciej niż tego oczekiwano, a w całym czwartym kwartale uplasuje się na poziomie 2,5 proc. r/r, czyli sporo poniżej prognozy z ostatniej projekcji NBP, wskazującej na poziom 2,8 proc. r/r”. Kurtek spodziewa się „cięcia stóp procentowych w przyszłym tygodniu o kolejne 25 pb, a następnie kilkumiesięcznej przerwy i wznowienia obniżek w marcu 2026 r.”.
Sawicki zaznacza, że spadek inflacji nie powinien zaskoczyć członków RPP. Jak przypomina, „na konferencji prasowej w listopadzie prezes NBP Adam Glapiński zaznaczył, że osiągnięcie 2,5-proc. celu inflacyjnego jest możliwe przed końcem 2025 roku”. Według analityka EXANTE „scenariuszem bazowym dla inwestorów i znacznej części RPP jest dokonanie jeszcze dwóch-trzech cięć o 25 pb do końca pierwszego kwartału 2026 r., a następnie przejście do stabilizacji stóp”.
Inflacja na kontynencie „stygnie”. Są nowe dane