Już od dłuższego czasu Nicola Zalewski nie może odnaleźć optymalnej formy. Po sierpniowym transferze do Atalanty skrzydłowy uzbierał 10 występów, a w swoim dorobku zapisał tylko trafienie i asystę.

Jego postawa podczas listopadowych meczów reprezentacji Polski również pozostawiała wiele do życzenia. Sylwester Czereszewski mówił wprost, że Zalewski zaprezentował się najgorzej spośród kadrowiczów (więcej TUTAJ).

Jan Urban w wywiadzie dla WP SportoweFakty poruszył kwestię piłkarza Atalanty. Selekcjoner kadry nie ukrywał, że ma większe oczekiwania wobec 23-latka.

– Nie do końca wiem, gdzie jest powód. Wiem natomiast, że Nicola nie był w najlepszej dyspozycji i to nie jest żadną tajemnicą. Wiemy, że stać go na zdecydowanie lepszą grę. Ja też liczyłem na to od samego początku, że po zmianie klubu z Interu na Atalantę będzie grał zdecydowanie więcej. Jeśli chodzi o pozycję, to niczego bym się tutaj nie doszukiwał, bo Nicola jest tak dobrym zawodnikiem, że będąc w odpowiedniej dyspozycji poradzi sobie na każdej pozycji – zapewnił Urban, przepytywany przez Mateusza Skwierawskiego.

I dodał: – Tak sobie myślałem: kurczę, co się dzieje z tą Atalantą? Taki zawodnik sprowadzony za 17 milionów i nie gra za dużo? Coś tutaj jest nie tak. Później sprawdziłem sobie jednego, drugiego, piątego z tej Atalanty i on jest jednym z tańszych. Na pewno mój tok myślenia nie był dobry, że to taka duża kwota. Tam są zawodnicy kupowani za naprawdę duże pieniądze i Nicola jest jednym z tańszych.

Za kadencji Michała Probierza utalentowany gracz był wiodącą postacią. Selekcjoner wierzy, że Zalewski wróci na właściwe tory przed marcowymi barażami, których stawką będzie awans na mistrzostwa świata.

– Mam nadzieję, że Nicola też jest świadomy tego, że nie jest w swojej optymalnej dyspozycji. Tak naprawdę na dzisiaj to mnie nie przejmuje. Nie do końca mnie interesuje, żeby jeden czy drugi zawodnik w grudniu czy styczniu byli w znakomitej formie. Mnie interesuje, żeby byli w niej na koniec lutego lub przez cały marzec. Wtedy wiesz, że na kadrę przyjeżdża w znakomitej dyspozycji. To nie jest przypadek, że do kadry wchodzi Kamiński czy do pierwszego składu Skóraś. Oni grali w klubie bardzo dobrze i przenieśli to na reprezentację. Jeśli w klubie ci nie idzie, nie grasz dobrze, to jest bardzo trudno, żebyś grał dobrze akurat w reprezentacji. Jedno z drugim jest powiązane, ale ja sobie życzę, żeby oni grali, byli zdrowi i w jak najlepszej formie w marcu – powiedział.

W trakcie meczu eliminacyjnego z Maltą Zalewski został napomniany przez sędziego i przekroczył limit żółtych kartek. W związku z tym piłkarz nie będzie mógł wystąpić w nadchodzącym spotkaniu barażowym z Albanią.

– Nie dostało się mu. Mówiłem mu przed meczem: uważaj na kartkę itd. On na to: tak, tak trenerze. Ale jak już grasz, jesteś na boisku, to nie myślisz o tym. To jest moment, reakcja, straciłeś piłkę, wszedłeś, przeciwnik był szybszy i jest kartka. Piotrek Zieliński też musiał uważać i nie miał z tym problemu, ale być może nie był w takiej sytuacji, że coś by go podkusiło, że musi wejść na daną piłkę. Nie jest to łatwe do kontrolowania, ale faktycznie szkoda. W tym przypadku najbardziej zawiedziony jest Nicola, bo wie co jest grane. Na pewno tego żałuje – skomentował Urban.