• Co zmienia nowa ustawa dotycząca podatków dla banków.
  • Jakie argumenty przedstawił prezydent, uzasadniając swoją decyzję.
  • Jak na nowe przepisy reaguje sektor finansowy.

Prezydent podpisał ustawę podwyższającą CIT dla banków

Karol Nawrocki, który podczas kampanii wyborczej deklarował, że nie podpisze żadnej ustawy podnoszącej podatki, zdecydował się poprzeć jedną z najważniejszych propozycji fiskalnych rządu Donalda Tuska. Tymczasem Kancelaria Prezydenta oficjalnie poinformowała o podpisaniu ustawy znacząco podwyższającej podatek CIT dla sektora bankowego. To pierwszy tak wyraźny zwrot wobec obietnic złożonych podczas kampanii — zwłaszcza tych złożonych publicznie w obecności Sławomira Mentzena.

W specjalnym nagraniu zamieszczonym na platformie X prezydent tłumaczył swoją decyzję: „Nie może być tak, że obciążenia podatkowe ponosi statystyczny obywatel lub niewielkie przedsiębiorstwo, podczas gdy duże instytucje finansowe uzyskują rekordowe zyski. Uznałem, że zasadne jest skierowanie większej części tych zysków na rzecz państwa, szczególnie w obliczu rosnących potrzeb związanych z finansowaniem bezpieczeństwa Rzeczypospolitej”. Decyzja prezydenta wpisuje się więc w narrację rządu Donalda Tuska, który od miesięcy wskazywał na konieczność zwiększenia dochodów budżetowych w obliczu rosnących wydatków na obronność i ochronę zdrowia

CIT dla banków w górę. Szczegóły zmian

Ustawa przewiduje znaczące podwyżki podatku CIT dla banków:

  • od 2026 r. — stawka wzrośnie z 19% do 30%,
  • od 2027 r. — CIT spadnie do 26%,
  • od 2028 r. — zostanie ustalony na stałym poziomie 23%.

Podwyżki obejmą również małe i nowe firmy finansowe, których roczne przychody nie przekraczają 2 mln euro:

  • obecne 9% CIT zastąpi 13%,
  • w 2026 r. — aż 20%,
  • w 2027 r. — 16%.

Dla banków spółdzielczych i SKOK-ów przewidziano osobną ścieżkę — z docelową stawką 21% i okresem przejściowym (27% i 23%).

Podatek bankowy w dół — ale nie na tyle, by zneutralizować CIT

Ustawa zakłada również kosmetyczne obniżki podatku od niektórych instytucji finansowych (tzw. podatku bankowego):

  • z 0,0366% do 0,0329% (od 2027 r.),
  • z 0,0329% do 0,0293% (od 2028 r.).

Resort finansów liczy, że wyższy CIT przyniesie:

  • 6,6 mld zł dodatkowych wpływów już w 2026 r.,
  • 23,4 mld zł w ciągu kolejnej dekady.

Wpływy te mają wesprzeć budżet i ułatwić realizację planu zmniejszenia deficytu sektora finansów publicznych z 6,9% PKB w 2025 r. do 6,5% w 2026 r. W praktyce podwyżka CIT obniży jednak wskaźnik deficytu jedynie o 0,16 pkt proc.

Ostre reakcje banków: „To niekonstytucyjne, groźne dla gospodarki”

Związek Banków Polskich stanowczo krytykuje nowe przepisy. Uważa, że podniesienie podatku dla jednego sektora narusza zasadę równego traktowania przedsiębiorstw, zmniejszy zyski netto banków i ograniczy ich zdolność do tworzenia kapitału i doprowadzi do spadku potencjału kredytowego. Według analiz ZBP kapitalizacja banków może spaść o 66 mld zł, a Skarb Państwa straci ok. 14,4 mld zł na niższych dywidendach.

Źródło: Radio ZET

Byłeś świadkiem czegoś niespodziewanego? Masz temat, którym powinniśmy się zająć?

Zgłoś sprawę przez Czerwony telefon Radia ZET