Pracująca w TVP Info w likwidacji Dorota Wysocka-Schnepf poinformowała na platformie X o treści postanowienia sądu w sprawie jej pozwu przeciwko założycielowi Kanału Zero Krzysztofowi Stanowskiemu i dziennikarzowi Robertowi Mazurkowi. Okazuje się, że sąd w ramach zabezpieczenia zabronił obydwu pozwanym m.in. nazywać Wysocką-Schnepf „arcykapłanką propagandy”… przez rok.

Sąd zabronił Krzysztofowi Stanowskiemu i Robertowi Mazurkowi zestawiać Wysocką-Schnepf „ze zbrodniami komunistycznymi, w tym popełnionymi w czasie tzw. Obławy Augustowskiej”. Nie mogą też nazywać jej „arcykapłanką propagandy” przez rok od dnia wydania postanowienia o zabezpieczeniu.

Krzysztof Stanowski, Robert Mazurek i cały Kanał Zero nie mogą też „publikować treści dotyczących wyboru imienia przez powódkę Dorotę Schnepf oraz powoda Maximiliana Schnepfa oraz treści, w których imię Maximiliana Schnepfa jest zestawiane z zarzutami dotyczącymi zbrodni komunistycznych, w tym zbrodni dokonanych podczas tzw. Obławy Augustowskie, w sposób sugerujący, że wybór tego imienia stanowi utożsamienie Maximiliana Schnepfa ze sprawcami tych zbrodni i afirmacji przez niego tych działań, przez okres roku liczonego od dnia wydania postanowienia w przedmiocie udzielenia zabezpieczenia”.

Co więcej, sąd wymaga, by przy serii filmów Kanału Zero o Wysockiej-Schnepf znajdowała się adnotacja o następującej treści:

Film jest objęty toczącym się sporem sądowym o naruszenie dóbr osobistych”, przy czym adnotacja powinna być umieszczona na początku opisu każdego z ww. filmów, w sposób widoczny i czytelny dla odbiorców, bez konieczności rozwijania dodatkowych zakładek serwisu YouTube w ich tytułach, a nadto napis powinien być umieszczony w treści filmów w górnej części ekranu, w sposób czytelny, kontrastowy i widoczny przez cały czas trwania nagrania, do czasu prawomocnego zakończenia niniejszego postępowania.

Wysocka-Schnepf nie kryje zadowolenia

Całość postanowienia sądu wygląda w istocie na działanie cenzorskie, zwłaszcza, że są one podjęte przez zakończeniem sprawy i przesądzeniu o ewentualnej winie dziennikarzy. Jednak – co zrozumiałe – akurat Dorota Wysocka-Schnepf nie kryje zadowolenia z takiego rozwiązania sprawy przez sąd.

Jak to szło, panie Krzysztofie Stanowski? „Masz jedno zadanie: zamknąć się”? Tak mnie pan zaczepiał? Karma wraca. To pan ma teraz zamilknąć. Na mój temat. I mojego dziecka też. I dodać stosowne info do swoich paszkwili. Niezwłocznie. Sąd wydał postanowienie o zabezpieczeniu. Sprawa w toku

— napisała na platformie X Dorota Wysocka-Schnepf.

Krzysztof Stanowski zareagował na całą sprawę w swoim stylu, czyli zasadniczo w żartobliwy sposób.

Otwieram konkurs na nowe określenie działalności pani Schnepf

— napisał na platformie X Krzysztof Stanowski.

„Pani Doroto, to neosędzia jest”

Założyciel Kanału Zero wskazał też, że wspomniane postanowienie wydała… sędzia, której statusu nie uznaje obecna władza i sama Wysocka-Schnepf – w ich opinii tzw. neosędzia – powołana z udziałem KRS, której nie uznaje m.in. pracownica TVP Info w likwidacji.

Pani Doroto, to neosędzia jest

— zaznaczył rozbawiony tą sytuacją Stanowski.