Najważniejsze informacje:

  • Patryk Jaki nie wyklucza interwencji Stanów Zjednoczonych w sprawie Zbigniewa Ziobry.
  • Ziobro obecnie przebywa na Węgrzech.
  • Były minister uważa, że w Polsce nie miałby szans na uczciwy proces z powodu ustawionych sądów.

„Nie będę doradzał”. Szczucki o powrocie Ziobry z Budapesztu

Jaki argumentował, że Zbigniew Ziobro miał wyjechać, ponieważ w Polsce – według niego – nie ma gwarancji rzetelnego procesu. Wskazał na mechanizmy działania sądów, które jego zdaniem eliminują bezstronność. – Jeżeli my chcemy, żeby opozycja była po prostu głupia i dawała się wpuścić w pułapkę, która jest oczywiście zastawiona. Ustawione sądy, zlikwidowanie losowania sędziów. (…). On nie ma żadnych szans. Być może ma skończyć tak, jak Barbara Skrzypek. Ta sama grupa (obecny rząd – red.) za to odpowiada – stwierdził Jaki.

Odwołał się także do publicznych wypowiedzi premiera Donalda Tuska, zestawiając je z presją wobec opozycji. – Czy pan zna lidera drugiego państwa na świecie, poza Putinem, który tyle siły wkłada w to, żeby komunikować, że opozycję trzeba wsadzić? – spytał polityk.

Kontynuując, Jaki mówił o ograniczeniu możliwości orzekania przez część sędziów i wpływie tego na decyzję Ziobry o pobycie na Węgrzech. – Zbigniew Ziobro, gdyby nie to, że te sądy są ustawione, odsunięto połowę sędziów od orzekania, to na pewno by tutaj był – podsumował Jaki.

W kontekście potencjalnego azylu i wsparcia z zagranicy polityk stwierdził, że sprawą mogą zainteresować się państwa sojusznicze, a rozliczenia w Polsce – jak twierdzi – prowadzą osoby nadużywające prawa. – Wcale bym się nie zdziwił, gdyby Stany Zjednoczone i inne państwa zabrały w tej sprawie głos (…). Sprawę rozliczają ci ludzie, którzy jako jedyni prawa nie przestrzegają. Dlatego, że stoi za nimi wojsko i policja – stwierdził.

Jaki zarysował też swoją ocenę możliwych działań ochronnych wobec Ziobry. – W tym wypadku przyznanie azylu byłoby uzasadnione (…). Sprawa jest oczywista z punktu widzenia prawa – podsumował Patryk Jaki.

Prokuratura chce przedstawić Zbigniewowi Ziobrze 26 zarzutów ws. Funduszu Sprawiedliwości. Śledczy zarzucają byłemu ministrowi m.in. kierowanie grupą przestępczą, która przywłaszczyła ponad 150 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości.

6 listopada sejmowa komisja regulaminowa pozytywnie zaopiniowała wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. Byłemu ministrowi zarzuca się nieprawidłowości związane z Funduszem Sprawiedliwości. Prokuratura postawiła mu 26 zarzutów. Według śledczych Ziobro miał kierować zorganizowaną grupą przestępczą, która miała przywłaszczyć ponad 150 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości.

Posiedzenie aresztowe byłego ministra sprawiedliwości odbędzie się 22 grudnia. -Konieczność zastosowania aresztu wynika z uzasadnionej obawy ucieczki lub ukrycia się – wyjaśniał rzecznik Prokuratury Krajowej, Przemysław Nowak. Prokuratura zabezpieczyła majątek polityka.