Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego tzw. reset w relacjach Zachodu z Rosją za czasów rządów Baracka Obamy w USA był „naiwnością”. Były prezydent zastrzegł jednak przy tym, że nie zarzuca politykom, że próbowali rozmów oraz demokratyzowania procesów zachodzących w kraju rządzonym przez Władimira Putina.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Co mówi Kwaśniewski o pokoju w Ukrainie?

Jakie zdanie Kwaśniewski ma o Putinie?

Dlaczego Kwaśniewski uważa wojnę za błąd Putina?

Jaki jest pogląd Kwaśniewskiego na relacje Zachodu z Rosją?

Według Kwaśniewskiego być może takie wsparcie było spóźnione. Twierdzi on, że Zachód mógł zrobić zdecydowanie więcej w końcówce rządów Borysa Jelcyna.

Kwaśniewski wprost o pokoju między Rosją i Ukrainą. „Zapomnijmy o tym”

Były prezydent uważa, że rozpoczęcie wojny w Ukrainie przez Putina było jego „historycznym błędem”. — Pokazał prawdę, wywołał jedność w Europie, której się nie spodziewał. On już w 2014 r., kiedy była aneksja Krymu, nie wierzył, że cała Europa wystąpi z sankcjami przeciwko Rosji. Później dodał do tego Stany Zjednoczone — powiedział.

Kwaśniewski odniósł się również do tematu negocjacji w sprawie pokoju w Ukrainie. Jak stwierdził, obie strony są wyraźnie zainteresowane rozejmem. — Ukraińcy, bo ich zasoby ludzkie są na wyczerpaniu, a Rosjanie chcą kupić czas, przeorganizować się, wyprodukować więcej amunicji, przeszkolić Koreańczyków z Północy. Natomiast trwały i sprawiedliwy pokój… Zapomnijmy o tym. Tak długo, jak Rosja będzie prowadzić swoją imperialną politykę, to Ukraina jest dla nich niezbędna jako część „wielkiej Rosji” — powiedział wprost.

Były prezydent uważa, że „rozejm będzie epizodem”, a Rosjanie najprawdopodobniej będą próbowali później wpływać na wybory prezydenckie w Ukrainie. Zwrócił przy tym uwagę, że Putin bardzo antyrosyjsko nastawił młode pokolenie w okupowanym kraju.

Kwaśniewski podkreślił, że nawet po odejściu Putina od władzy nie można liczyć na nagły zwrot w Rosji. — Szansa na to, że po Putinie będziemy mieli jakiś wielki zwrot w wewnętrznej polityce rosyjskiej, jest bardzo niewielka, powiedziałbym: żadna — stwierdził były prezydent.