Badanie zostało zrealizowane przez Instytut Badań Pollster w dniach 15-17 listopada roku metodą CAWI na próbie 1003 dorosłych Polaków.

***

Badani pytali byli o to, na kogo oddaliby swój głos, gdyby II tura wyborów prezydenckich odbywała się w najbliższą niedzielę, a kandydatami ponownie byliby Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Kto byłby zwycięzcą II tury wyborów prezydenckich?

Jakie były wyniki sondażu dotyczącego Nawrockiego i Trzaskowskiego?

Na jaką różnicę głosów wskazują wyniki sondażu?

Kto komentował wyniki badania w artykule?

Starcie „na żyletki”

Z sondażu wynika, że walka byłaby ponownie „na żyletki”. Zwycięzcą okazałby się jednak ponownie Nawrocki, na którego swój głos oddałoby 50,06 proc. respondentów. Trzaskowski mógłby za to liczyć na poparcie 49,94 proc. ankietowanych. Różnica wyniosłaby więc zaledwie 0,12 pkt proc.

Wynik byłby zbliżony do ostatecznego rezultatu oficjalnych wyborów prezydenckich, które odbyły się 1 czerwca. Przypomnijmy, Karol Nawrocki zwyciężył, zdobywając 50,89 proc. głosów. Na Rafała Trzaskowskiego głosowało za to 49,11 proc. wyborców.

„Układ dwóch sił”

Sondaż komentuje w rozmowie z „SE” politolog prof. Kazimierz Kik. Zwraca on uwagę, że Polska jest podzielona na połowy: Koalicję Obywatelską i Prawo i Sprawiedliwość. — Nie ma równowagi, tylko układ dwóch sił — ocenia ekspert, dodając, że sytuacja ta powoduje „polityczny paraliż” kraju.

Politolog zaznacza, że „nie miałby nic przeciwko takiemu wynikowi badania, gdyby obie partie miały poczucie odpowiedzialności za Polskę, a nie za interesy partyjne”.