To byłaby prawdziwa bomba! We wtorek znany amerykański dziennikarz Ben Rothenberg ujawnił zdjęcie dokumentu Międzynarodowej Agencji ds. Integralności Tenisa (ITIA), z którego ma wynikać, że Serena Williams wróciła do puli testowej. Pojawiły się wówczas doniesienia, że Amerykankę będzie można znów obejrzeć na zawodowych kortach.

Zgodnie z przepisami znalezienie się w puli testowej przez sześć kolejnych miesięcy daje możliwość ponownych startów w kobiecym tourze. Przez tyle czasu trzeba być do dyspozycji kontrolerów antydopingowych, którzy mogą odwiedzić sportowca i poprosić o wykonanie badania. W przypadku Williams możliwy termin powrotu to wiosna 2026 roku, bo ujawniony we wtorek dokument ma pochodzić z października 2025 roku.

ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces

Po raz ostatni Serena grała zawodowo w tenisa w ramach US Open 2022. Potem jej nazwisko zostało oficjalnie wpisane na listę graczy, którzy zakończyli karierę. Williams odniosła się do sensacyjnych doniesień na platformie X.

„O mój Boże, ludzie, nie wracam. Ten pożar to jakieś szaleństwo” – przekazała 23-krotna mistrzyni wielkoszlemowa w mediach społecznościowych.

„To dlaczego złożyłaś wniosek o ponowne wejście do puli testowej?” – dopytywał Ben Rothenberg.

44-latka na razie nie udzieliła szczegółowych wyjaśnień na to zadane przez dziennikarza pytanie. W sieci nie brakuje domysłów, że Williams mogłaby powrócić do gry, aby stworzyć parę deblową wspólnie ze swoją starszą siostrą Venus, która oficjalnie nie zakończyła jeszcze kariery.

Tymczasem wpis Sereny Williams skomentowała Magda Linette. „Szkoda. Chciałam zapytać o trening!” – napisała na platformie X poznanianka, którą także zainteresował temat powrotu Amerykanki do touru.