Pod koniec listopada NVIDIA przedstawiła swoje najnowsze wyniki finansowe, które pokazują, że firma radzi sobie coraz lepiej i korzysta na trwającej popularności sztucznej inteligencji. Jensenowi Huangowi nie zależy jednak wyłącznie na przewodzeniu firmie popularyzującej technologię, co pokazuje wyciek rozmowy, w trakcie której szef NVIDII miał przedstawić oczekiwania dotyczące wdrażania AI w procesach firmy.

Każdy w NVIDII ma używać AI

Wspomniany przeciek ma pochodzić z rozmowy przeprowadzonej 20 listopada, podczas której poruszono wątek wykorzystania sztucznej inteligencji w NVIDII. Jensen Huang określił swoje oczekiwania i zasugerował, że wszyscy powinni korzystać z AI, a dyrektorzy mają nakłaniać do tego swoich pracowników. Odniósł się także do sytuacji, w których działo się odwrotnie:

Jeśli dobrze zrozumiałem, niektórzy menedżerowie w NVIDII mówią swoim ludziom, żeby używali mniej AI. Czy wyście oszaleli? Chcę, żeby każde możliwe zadanie zostało zautomatyzowane za pomocą sztucznej inteligencji. Obiecuję wam, że pracy wam nie zabraknie.

Podejście Jensena Huanga nie jest niczym wyjątkowym i odzwierciedla trendy obecne w różnych branżach. Na automatyzacji zależało między innymi prezesowi IgniteTech, Ericowi Vaughanowi, który w 2023 roku zwolnił prawie wszystkich pracowników, ponieważ nie chcieli używać narzędzi AI. Jego zdaniem łatwiejsze było zatrudnienie nowych osób o podobnym podejściu niż próba zmiany nastawienia ówczesnej kadry.

W przypadku NVIDII wymóg tak dużej automatyzacji, żeby „każde możliwe zadanie” było wykonywane przez AI, nie wiąże się z utratą pracy. Firma wciąż prowadzi rekrutację i według Jensena Huanga brakuje jej jeszcze około 10 000 pracowników. Przynajmniej na razie w tym przypadku rozwój AI nie idzie w parze z zastępowaniem pracowników przez maszyny.