Już po raz piąty – jak informuje Reuters – Ukraińcy zaatakowali rurociąg Przyjaźń, którym rosyjska ropa naftowa transportowana płynie na Węgry i Słowację. Tym razem ukraiński wywiad wojskowy do zniszczenia fragmentu ropociągu użył zdalnie detonowanego ładunku wybuchowego z mieszankami łatwopalnymi.




Kijów znów uderzył w Węgry i Słowację. Kolejny atak na Przyjaźń


Zdjęcie ilustracyjne
/Shutterstock

  • Ukraińcy zaatakowali ropociąg Przyjaźń w rosyjskim obwodzie tambowskim.
  • Reuters wyliczył, że było to już piąte uderzenie Ukraińców w ten rurociąg.
  • Rurociągiem Przyjaźń płynie do Węgier i Słowacji rosyjska ropa naftowa.
  • Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie (i nie tylko!) znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.

Agencja Interfax-Ukraina poinformowała w środę, powołując się na źródła w ukraińskim wywiadzie wojskowym (HUR), że po raz kolejny dokonano ataku na rurociąg Przyjaźń, którym rosyjska ropa naftowa transportowana jest „do niektórych krajów Europy”.

Reuters wyliczył, że było to już piąte uderzenie w ten rurociąg, którym ropa naftowa płynie z Rosji na Węgry i Słowację.

Według źródeł Interfax-Ukraina atak na ropociąg przeprowadzono w pobliżu miejscowości Kazinskije Wysiełki w obwodzie tambowskim na zachodzie Rosji, na odcinku tej magistrali między Taganrogiem a Lipieckiem.

Do zniszczenia fragmentu rurociągu użyto zdalnie detonowanego ładunku wybuchowego z dodatkowymi mieszankami łatwopalnymi. Dzięki temu uzyskano efekt silniejszego spalania.

Wcześniej lokalne władze rosyjskie informowały, że po ataku ukraińskich dronów, dokonanym w nocy z wtorku na środę, wybuchł pożar w bazie paliwowej w obwodzie tambowskim.

Z komunikatu rosyjskiego ministerstwa obrony wynika, że w nocy z wtorku na środę 102 ukraińskie samoloty bezzałogowe zostały „przechwycone i zniszczone” nad terytorium Rosji. W raporcie nie wymieniono obwodu tambowskiego.