Budynek uległ zniszczeniu w czasie akcji obronnej prowadzonej przez polskie oraz sojusznicze siły po wtargnięciu rosyjskich dronów nad Polskę. W nocy z 9 na 10 września kilka maszyn naruszyło polską przestrzeń powietrzną — część z nich została zestrzelona.

Pierwsze informacje mówiły, że na dom spadł jeden z rosyjskich dronów. Później „Rzeczpospolita” poinformowała, że budynek został uszkodzony przez wystrzeloną przez polski samolot F-16 zabłąkaną rakietę przeciwlotniczą. Informacja ta wywołała falę komentarzy oraz reakcję najważniejszych osób w państwie.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Z nieoficjalnych ustaleń Onetu wynika jednak, że dom w Wyrykach został uszkodzony przez rakietę wystrzeloną przez holenderski myśliwiec F-35, który również brał udział w działaniach sojuszniczych sił.

Atak rosyjskich dronów na Polskę

W nocy z 9 na 10 września Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Jak podkreślono, „był to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli”.

MSWiA w komunikacie wydanym 21 września przekazało, że do tego czasu odnalezionych zostało łącznie 18 dronów. W miniony weekend służby zostały jednak zaalarmowane o odnalezieniu szczątek obiektów powietrznych w czterech miejscach. Jak wówczas informował resort „obiekty mogą mieć związek z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony”.