Francuski sąd w Compiegne uznał 20-letniego Philippe’a Lanquetina winnym spowodowania ciężkich obrażeń oraz jazdy bez prawa jazdy i ubezpieczenia. Obrońca wypożyczony do holenderskiego ADO Den Haag z portugalskiego GD Estoril-Praia dostał 12 miesięcy więzienia i dwa lata w zawieszeniu.

Oskarżonemu nałożono również pięcioletni zakaz prowadzenia aut oraz obowiązek wypłaty odszkodowań. Sąd ustalił, że w październiku 2023 r. na autostradzie A1 doszło do zderzenia trzech aut. Jeden z nich prowadził francuski piłkarz.

ZOBACZ WIDEO: „Spróbujcie go powstrzymać”. Z piłką wyczynia cuda

Zawodnik był pod wpływem alkoholu, a badanie wykazało obecność marihuany w jego organizmie. Dodatkowo w samochodzie ówczesnego 18-latka znaleziono pojemniki z gazem rozweselającym.

W wyniku wypadku poszkodowany Farid Baho trafił na ponad rok do szpitala, a resztę życia spędzi na wózku inwalidzkim. Do tego wymaga obecnie stałej opieki.

– Żyję w stanie permanentnego lęku. Miałem ponad 180 cm wzrostu, a czasem czuję, że mam zaledwie 60 cm – powiedział przed sądem. – Potrzebuje sześciu godzin pomocy dziennie i jest całkowicie zależny od siostry – przekazał jego prawnik Marc-Andre Ceccaldi.

– Wsiadłeś za kierownicę, nie mając do tego prawa, i ruszyłeś w setki kilometrów autostradą. To ewidentnie niebezpieczne – stwierdził sędzia. Lanquetin przyznał się do winy i przeprosił na sali.

Z kolei ADO Den Haag po wyroku sądu „natychmiast zawiesiło” piłkarza. Klub dodał, że planował zakończyć wypożyczenie w styczniu.