- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
„Jako Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego stanowczo potępiam nieodpowiedzialne, a także niszczące zasadę praworządności medialne uwagi ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka dotyczące uchwały połączonych Izb Sądu Najwyższego: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 3 grudnia 2025 r.” — czytamy na początku oświadczenia Małgorzaty Manowskiej, opublikowanego w czwartek na oficjalnej stronie SN.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Prezes SN pisze wprost, że sugestie ministra sprawiedliwości o wyjściu z Unii Europejskiej na skutek wspomnianej uchwały są „zwykłą manipulacją”. Jej zdaniem pomijają one meritum uchwały, czyli „ochronę Konstytucji RP, porządku prawnego oraz wyłącznych kompetencji państw członkowskich UE”.
- Co powiedziała Małgorzata Manowska w swoim oświadczeniu?
- Jakie zarzuty prezesa SN kierowane są do Waldemara Żurka?
- Co to jest uchwała Sądu Najwyższego z 3 grudnia 2025 r.?
- Jakie groźby minister sprawiedliwości kierował do sędziów?
Prezes SN uderza w Waldemara Żurka. „Wzywam do natychmiastowego zaprzestania”
Manowska zarzuca Żurkowi, że ten od miesięcy „zamiast bronić praworządności, podważa autorytet SN, przez co narusza trójpodział władz i urąga międzynarodowym standardom”. „Jego publiczna deklaracja o odmowie uznawania uchwał Sądu Najwyższego (w tym uchwały z 3 grudnia 2025 r.) stanowi otwartą konfrontację z supremacją Konstytucji RP nad innymi źródłami prawa. Taka postawa Ministra Sprawiedliwości z całą pewnością nie służy dialogowi w ramach państwa, a jedynie w sposób czysto polityczny eskaluje konflikt instytucjonalny, który osłabia zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości” — czytamy.
Prezes SN twierdzi, że działania ministra sprawiedliwości, które mają polegać na grożeniu wyciąganiem konsekwencji wobec sędziów SN, są „bezpośrednim naruszeniem niezawisłości sędziowskiej” i utrudniają obiektywne sprawowanie wymiaru sprawiedliwości. Wspomina także o karach finansowych, którymi Żurek ma grozić sędziom. „Wzywam Ministra Sprawiedliwości do natychmiastowego zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów oraz nawiązania konstruktywnego dialogu, opartego na prawie i wzajemnym poszanowaniu” — podsumowuje.
Waldemar Żurek ostro o uchwale SN. Mówi o „zamachu na praworządność”
„Polska nie dała europejskim sądom ani instytucjom Unii Europejskiej prawa do ustalania zasad dotyczących działania polskich sądów czy zatwierdzania polskich przepisów w tym zakresie” — tak brzmi uchwała dwóch połączonych izb Sądu Najwyższego, Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Izby Pracy, którą w środę w rozmowie z Onetem komentował Waldemar Żurek.
Jak pisaliśmy w środę, ta uchwała jest z gruntu antyunijna i stoi całkowicie w poprzek zasadom, jakie w Unii obowiązują. Została przyjęta przez grupę osób, które zostały powołane do SN po 2018 r., czyli po zmianie legalnej Krajowej Rady Sądownictwa na twór upolityczniony, działający wbrew konstytucji i nieuznawany w demokratycznej Europie.
— Oczywiste jest, że nie zamierzam uznawać niczego, co powstało dziś w izbach niebędących sądem w budynku SN. Tym bardziej że powstało to przy udziale osób, które wzięły udział w zamachu na praworządność. Bo tym był udział w nielegalnych konkursach przed politycznie powołaną neo-KRS — powiedział Onetowi minister sprawiedliwości.
Dodał też, że jeśli twórcom uchwały nie podoba się prawo unijne, to niech wnioskują o wystąpienie z UE. — Ale o tym decyduje naród, a nie grupa osób zasiadających w SN, które próbują to nasze członkostwo we Wspólnocie podważać — podkreślił.