Po wyjściu z sali plenarnej politycy zabrali głos ws. tajnego posiedzenia.

Bezlitosna seria USA. Nowe nagranie z ataku na Pacyfiku

– Zatkało mnie. Te informacje są nowe, druzgocące, poskładane w jeden obraz. Bardzo mocno wyjaśniają, z czym mamy do czynienia – powiedział polityk Koalicji Obywatelskiej, Witold Zembaczyński. – Kaczyński był przerażony. Na początku nie rozumiał, ale potem uciszał swoje otoczenie, bo zdawał sobie sprawę z wagi wystąpienia premiera – wtórował mu Mariusz Witczak.

– Nie rozumiem powodów, dla jakich to posiedzenie utajniono. Nie widziałem żadnych informacji, które byłyby wcześniej prezentowane – powiedział z kolei poseł Prawa i Sprawiedliwości, Paweł Szrot. – Pan premier straszył, że wszyscy, którzy cokolwiek powiedzą, mogą zostać wsadzeni do więzienia. Nie powiedział nic, co mogłoby nas przekonać do zmiany decyzji – dodał polityk PiS Bartosz Kownacki.

– To posiedzenie powinno być jawne. W interesie Donalda Tuska jest to, żeby to nie nastąpiło. Pozostaje irytacja, złość, żal, że premier tak traktuje nasze państwo, jak swoją szopkę PR-ową – ocenił poseł PiS Sebastian Kaleta.

„Po utajnionym posiedzeniu Sejmu przypomniał mi się stary dowcip z czasów komuny. W więzieniu siedzi gościu, który napisał na murze „Jaruzelski to idiota”. Za obrazę władzy? Nie. Za zdradę tajemnicy państwowej. Donald Tusk powinien leżeć krzyżem w podzięce Bogu, że to posiedzenie było niejawne. Minister Zbigniew Bogucki odbył bezlitosne prace polowe” – napisał na X-ie poseł PiS Marcin Horała.

Głosowanie w sprawie prezydenckiego weta do ustawy o rynku kryptoaktywów zaplanowano między godz. 13:15 a 13:30.