Więcej informacji wkrótce.

1 grudnia kancelaria prezydenta poinformowała o wecie do ustawy o rynku kryptoaktywów. Według Karola Nawrockiego jej zapisy zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Co się stało podczas głosowania w Sejmie?

Jakie argumenty przedstawił Karol Nawrocki w sprawie weta?

Co zakłada ustawa o rynku kryptoaktywów?

Jakie kary przewidziano za naruszenia przepisów dotyczących kryptoaktywów?

W trakcie piątkowych obrad Sejmu za ponownym przyjęciem ustawy głosowało 243 posłów (wszyscy parlamentarzyści KO, PSL-TD, Polski 2050, Lewicy oraz partii Razem), 192 było przeciwko (wszyscy posłowie PiS, Konfederacji, Republikanów oraz Konfederacji Korony Polskiej). Nikt nie wstrzymał się od głosu. Oznacza to, że ustawa nie wejdzie w życie.

Sejm odrzuca weto prezydenta większością 3/5 głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jeśli podczas głosowania obecni byliby wszyscy posłowie i posłanki (460), za odrzuceniem weta musiałoby zagłosować 276 osób. Głosy wstrzymujące się w praktyce zmierzają do utrzymania weta.

Co zakłada ustawa o kryptoaktywach

Celem ustawy o rynku kryptoaktywów jest m.in. wprowadzenie unijnego rozporządzenia MiCA (The Markets in Crypto-Assets Regulation). Zgodnie z ustawą nadzór nad rynkiem kryptoaktywów sprawowałaby Komisja Nadzoru Finansowego, wyposażona w odpowiednie narzędzia nadzorcze i kontrolne. Doprecyzowano niektóre obowiązki emitentów tokenów powiązanych z aktywami i tokenów będących e-pieniądzem, a także dostawców usług w zakresie kryptoaktywów.

W przypadku naruszenia przepisów KNF mogłaby dokonywać wpisów do prowadzonego przez siebie rejestru nieuczciwych domen internetowych służących do prowadzenia działalności w zakresie kryptoaktywów. Miałoby to chronić klientów i rynek przed nieuczciwymi podmiotami. Ustawa miała wprowadzić odpowiedzialność karną za przestępstwa popełniane m.in. w związku z emisją tokenów czy świadczeniem usług w zakresie kryptoaktywów bez wcześniejszego zgłoszenia tego KNF.

Sprawcom najpoważniejszych naruszeń groziłaby m.in. grzywna w wysokości do 10 mln zł. Zawetowane przepisy zakładają też regulację kwestii internetowych kantorów walutowych — miały być one też objęte nadzorem KNF. Zgodnie z ustawą, kantory internetowe miały prowadzić dla swoich klientów indywidualne rachunki płatnicze, co miało umożliwić m.in. ochronę pieniędzy klientów, a także pozwolić im dysponować nimi w dowolnym momencie.