Dane dotyczące poparcia dla członkostwa w Unii to część obszernego sondażu Eurobazooka przeprowadzonego na zlecenie francuskiego magazynu „Le Grand Continent”. Badanie przeprowadzono metodą CAWI (przy użyciu kwestionariuszy online) pod koniec listopada w Niemczech, Francji, Polsce, Hiszpanii, Portugalii, Belgii, Holandii i Chorwacji. W każdym z krajów próba wynosiła nieco ponad tysiąc osób.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Ile procent Polaków chce wyjścia z Unii Europejskiej?

Jakiego rodzaju sondaż przeprowadzono dotyczący polexitu?

Co wskazuje na spadek poparcia dla Unii w Polsce?

Jakie inne kraje zostały uwzględnione w badaniu Eurobazooka?

Wyjścia z Unii Europejskiej domaga się średnio 19 proc. obywateli, 74 proc. chce w UE pozostać, 7 proc. nie ma zdania. Biorąc pod uwagę kryzysy, z jakimi zmaga się nasza wspólnota, presję ze strony Rosji i USA, gdzie prezydent Donald Trump traktuje Unię jako wroga, można powiedzieć, że to świetny wynik — ocenia gazeta.

Z sondażu wynika, że o wyjściu z UE nie chce słyszeć 90 proc. Portugalczyków i 89 proc. Hiszpanów, a także 78 proc. Niemców. W Polsce za to pozostanie we wspólnocie popiera tylko 69 proc. badanych, a 25 proc. chce polexitu. Gorzej jest tylko we Francji, gdzie wyjść z UE chce 27 proc. badanych, a pozostać w Unii 67 proc.

Rośnie poparcie dla polexitu. „Słabe ogniwo Europy”

Do tej pory w sondażach przeprowadzanych przez polskie ośrodki badania opinii publicznej zwolenników polexitu było niewielu, choć entuzjazm Polaków do UE gasł — przypomina „GW”. Dodaje, że w 2022 r. za pozostaniem w UE opowiadało się 92 proc. Polaków, dwa lata później 77 proc. Teraz jednak wyniki są jeszcze gorsze, a dane mówiące o rekordowym 25 proc. poparciu dla polexitu są niezwykle alarmujące. Autorzy badania podkreślają, że kraje takie jak Francja, ale też i Polska stają się słabym ogniwem Europy.

Gazeta zastanawia się jak tłumaczyć tak niskie poparcie dla Unii w Polsce. Czy to efekt triumfu mocno eurosceptycznego Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich? Czy może wzrostu siły Konfederacji i partii Grzegorza Brauna albo desperackiej obrony pozycji przez PiS i zaostrzenie antyunijnej retoryki przez Jarosława Kaczyńskiego? Na te pytania nie ma odpowiedzi w raporcie z badań Eurobazooka — wskazuje.