Co tu można powiedzieć skoro to najgorszy występ polskich skoczków w historii konkursów w Wiśle?
Maciej Maciusiak: – Nawet nie wiedziałem. Rzeczywiście, jeśli popatrzy się na rezultaty, to nie jest zadowalający dla nas wynik, ale jeśli popatrzymy już indywidualnie na skoczków, to widzę pozytywy.
Co polscy skoczkowie chcieliby dostać od Mikołaja? WIDEOInteria SportINTERIA.TV
Maciej Maciusiak: mimo słabych rezultatów jest optymizm
– Szczególnie zwróciłbym uwagę na Piotrka i Dawida. Ten pierwszy mocno spóźnił drugi skok, a jednak pojawiły się dobre metry. Ta próba była w „10” drugiej serii. Pozytywnie oceniłbym też występ Kacpra Tomasiaka. Dają mu się chyba trochę we znaki występy przed własną publicznością, ale dalej nie wypada z „30”. Szkoda Pawła Wąska, bo po piątku pojawił się uśmiech na jego twarzy. Wiedział, co ma zrobić, ale zabrakło trochę lepszego skoku. Przede wszystkim jednak normalnego telemarku. Różnice między 30. a 10. zawodnikiem są naprawdę niewielkie, dlatego trzeba pilnować każdego elementu. Szkoda też bardzo Maćka Kota. Zabrakło niewiele do drugiej serii. To dla nas czwarty konkurs w tym sezonie, kiedy mamy skoczka na 31. pozycji.
Piotr Żyła w końcu przestał się spinać? To są znowu takie skoki, jak na zgrupowaniu w Zakopanem, po którym widziałeś w nim czarnego konia?
– Coś podobnego. Najważniejsze, że puścił te skoki i nie pie***y się w tańcu. W sobotę skakał na pełnym gazie. Puścił skoki bez kontroli i to było widać. Zaczął łapać luz.
Trzeba zaakceptować to, że na ten moment to jest nasze miejsce?
– Tak. I starać się robić kolejne kroki naprzód, ale trzeba też bardzo indywidualnie podchodzić do każdego zawodnika. Mimo słabych rezultatów w drużynie wciąż jest optymizm. Każdego dnia pracujemy bardzo ciężko, żeby każde kolejne zawody były lepsze.
W sobotę w konkursie zabrakło Kamila Stocha, bo nie przebrnął kwalifikacji, a jednak sporo kibiców przyjechało do Wisły właśnie dla niego?
– To na pewno był smutny wieczór dla Kamila. Był jednak na porannym rozruchu. Był już w takiej sytuacji choćby latem w Predazzo, a potem odpalił. Ma nakreślony jasny cel, co ma zrobić i będzie gotowy na niedzielę.
Liczysz na to, że w konkursie będzie więcej naszych skoczków?
– Myślę, że ośmiu zawodników stać na to, by wystąpić w konkursie. Chcielibyśmy mieć w „30” sześciu-siedmiu. To byłby zadowalający wynik. Może w końcu szczęście się do nas uśmiechnie, bo tego farta trochę nam brakuje.
Z Wisły – Tomasz Kalemba, Interia Sport

Maciej Maciusiak i Dawid KubackiGrzegorz MomotPAP

Piotr ŻyłaGrzegorz MomotPAP

Maciej MaciusiakMarcin Golba/NurPhotoAFP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
