Inter Mediolan odbudował się ligowym zwycięstwem nad Pisą (2:0) oraz pucharowym na drugoligową Venezią (5:1). W tym drugim spotkaniu asystę zanotował Piotr Zieliński, który znalazł się w podstawowym składzie na spotkanie z Como. Był to dla niego 400. występ w Serie A.

Zobacz wideo Transfer Marcina Bułki upadł w ostatniej chwili! Wstrząsająca historia

Piotr Zieliński zagrał wyjątkowy mecz. Inter Mediolan szybko zaczął strzelanie z Como

Mediolańczycy mogli kapitalnie zacząć mecz, lecz strzał Laurato Martineza w pierwszych sekundach został zablokowany przez obrońców. Jednak niedługo później Argentyńczyk dopiął swego. W 11. minucie uruchomił on na prawej stronie Luisa Henrique. Ten ruszył ze środka boiska, wpadł w pole karne i po oszukaniu obrońcy wpatrzył mistrza świata, który pokonał bramkarza. 

Ten gol okazał się początkiem końca emocji w pierwszej połowie. Działo się bardzo niewiele, a Zieliński niczym wielkim się nie wyróżniał. – Wygląda bardzo przyzwoicie, także w defensywie. Jest jednym z tych, którzy przebiegli największy dystans, razem z Hakanem Calhanoglu. To pokazuje pracę drugiej linii Interu – podsumował w przerwie komentator Eleven Sports.

Inter Mediolan wytrzymał napór Como, a potem się odpalił. Piotr Zieliński nie dograł meczu do końca

Po przerwie to goście zaczęli przejmować inicjatywę, o czym świadczyły dwie dobre sytuacje Anastasiosa Douvikasa, który pudłował, czy strzał z dystansu Maxiego Perrone. To zmobilizowało Inter – po niecałej godzinie gry Federico Dimarco dograł z rzutu rożnego, a piłka spadła pod nogi Marcusa Thurama, któremu wystarczyło dołożyć nogę. 

Kilka minut później mediolańczycy znów zaczęli świętować. Nicolo Barella wycofał piłkę przed pole karne do Dimarco, który oddał strzał. Piłka odbiła się od zawodnika Como, następnie od słupka i wpadła do siatki. Jednak włoski pomocnik był w tej akcji na spalonym.

Zobacz także: Wieczysta wraca do gry o awans do Ekstraklasy! Wpadka rewelacji sezonu

Później Como próbowało odpowiedzieć, ale nie były to przekonujące próby. W 71. minucie z boiska zszedł Zieliński, którego zastąpił Henrich Mychitarian, a zaraz potem Inter ponownie zagroził bramce rywali po dograniu Henrique i strzale Martineza, lecz na raty skutecznie interweniował Jean Butez. 

Francuski bramkarz nie miał wiele do powiedzenia w 80. minucie. Wówczas gospodarze odzyskali piłkę blisko bramki rywali, a po zablokowanym podaniu Mychitariana piłka znalazła się pod nogami Calhanoglu, który huknął zza pola karnego. Inter podkręcił tempo i kilka minut później podwyższył wynik, gdyż rezerwowy Carlos Augutso wykorzystał dośrodkowanie Dimarco. Tuż przed końcem sytuację sam na sam z Butezem zmarnował inny zmiennik Andy Diouf, lecz i tak odgwizdano spalonego.

14. kolejka Serie A: Inter Mediolan – Como 4:0

  • gole: Lautaro Martinez 11′, Marcus Thuram 59′, Hakan Calhanoglu 80′, Carlos Augusto 86′

Po tym spotkaniu mediolańczycy mają 30 pkt i prowadzą w tabeli, natomiast Como z 24 pkt jest szóste. W następnej kolejce ligowej Inter Mediolan zagra z Genoą (14 grudnia), a wcześniej wicemistrzów Włoch czeka mecz z Liverpoolem w Lidze Mistrzów (9 grudnia). Z kolei Como czeka teraz starcie z Romą (15 grudnia).

Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU