Jagiellonia Białystok uznała niespodziewanie po raz drugi w sezonie wyższość Bruk-Bet Termaliki Nieciecza (1:2). Wypowiedzi na temat przebiegu tej rywalizacji nie udzielą… piłkarze – poinformował Kuba Seweryn na X.com.

Klub z Podlasia rozpoczął bieżące zmagania od poniesienia sensacyjnej domowej porażki z beniaminkiem prowadzonym przez Marcina Brosza (0:4).

W związku z tym należało oczekiwać, że piłkarze Jagiellonii Białystok nie będą wymagali dodatkowej motywacji przed rewanżowym pojedynkiem z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza.

Widać było to w poczynaniach podopiecznych Adriana Siemieńca, którzy posiadali inicjatywę nad wydarzeniami boiskowymi, ale mimo to zeszli z boiska pokonaniu po samobójczej bramce Dawida Drachala oraz trafieniu Kamila Zapolnika.

Popularne

Zaistniałe okoliczności wywołały naturalnie wściekłość wśród sympatyków uczestnika Ligi Konferencji, który kilka dni wcześniej pożegnał się też z marzeniami o wygraniu Pucharu Polski.

Dlatego ci, którzy nie udali się na wyjazd i oglądali mecz w telewizji oczekiwali pojawienia się obszerniejszych wypowiedzi poszczególnych zawodników po zakończeniu rywalizacji.

Nic takiego jednak nie nastąpi, o czym poinformował Kuba Seweryn na X.com, dając do zrozumienia, że gracze nie spotkają się z dziennikarzami po niedzielnej porażce.

„Z tego, co właśnie powiedziano, nie będzie dziś żadnych wypowiedzi piłkarzy Jagiellonii. Cóż…” – napisał.