Zdaniem ekspertów HFPC proponowane przepisy godzą w konstytucyjne gwarancje niezawisłości, prowadzą do nadmiernej ingerencji władzy ustawodawczej w sądownictwo i mogą sparaliżować pracę wielu sądów w Polsce.
HFPC: To ingerencja nie do pogodzenia z Konstytucją
Najpoważniejszy zarzut dotyczy mechanizmu, który pozwalałby ustawodawcy decydować o dalszym losie trzech grup sędziów nominowanych z udziałem nowej KRS. Projekt przewiduje utrzymanie części z nich na stanowiskach, innych przeniesienie, a wybrane osoby, głównie te wcześniej pracujące poza sądami, miałyby zostać „złożone z urzędu”.
Według HFPC oznacza to, że Sejm sam oceni, kogo pozbawić urzędu, co organizacja uznaje za rażące naruszenie art. 180 Konstytucji, zgodnie z którym przeniesienie lub usunięcie sędziego może nastąpić wyłącznie na mocy orzeczenia sądu. Fundacja alarmuje również, że projekt nie zapewnia realnej drogi odwoławczej. Kontrola ma dotyczyć jedynie zaklasyfikowania sędziego do określonej grupy — bez możliwości zaskarżenia samego pozbawienia urzędu. Prezes HFPC, Maciej Nowicki, ocenia to jako „pozór ochrony sądowej” i odejście od standardów Komisji Weneckiej.
Reforma zadziała wstecz? Możliwe masowe podważanie wyroków
HFPC ostrzega także przed skutkami, jakie reforma może wywołać w odniesieniu do już zapadłych orzeczeń. Projekt zakłada, że strony będą mogły żądać uchylenia wyroku, jeśli brał w nim udział sędzia powołany przez nową KRS — w przypadku spraw SN i NSA nawet bez wcześniejszego zgłoszenia zastrzeżeń. Eksperci przewidują lawinę wniosków, paraliżującą pracę sądów. Wskazują również na niebezpieczne konsekwencje w sprawach karnych, gdzie nowelizacja znosi zasadę zakazu pogarszania sytuacji oskarżonego. Może to oznaczać dodatkowe kary dla osób, które już dawno zakończyły odbywanie wyroku.
Fundacja zwraca uwagę, że usunięcie nawet kilku sędziów w kluczowych, przeciążonych wydziałach może doprowadzić do zatorów i wydłużenia procesów. Przykładem jest Wydział Rodzinny Sądu Rejonowego dla Warszawy–Żoliborza: utrata 3 z 8 sędziów, jak wskazuje HFPC, mogłaby sparaliżować jego funkcjonowanie. A to właśnie tam zapadają decyzje dotyczące bezpieczeństwa dzieci i natychmiastowych ingerencji w sytuacjach kryzysowych.
W podsumowaniu Fundacja ocenia reformę jako obarczoną „poważnym ryzykiem systemowym”, stojącą w sprzeczności ze standardami europejskimi i konstytucyjnymi. Eksperci podkreślają, że konieczne jest głębokie przepracowanie projektu, zanim trafi on pod obrady parlamentu.
Czytaj też:
Morawiecki uderza w Żurka: Tą polityczną zupą nikt się nie najeCzytaj też:
Bosak: Ignorować czy uznać lewicowy dyktat? Dla mnie sprawa jest jasna