W Narodowym Banku Polskim trwa polityczny zamach wymierzony w prezesa prof. Adama Glapińskiego. Koalicja pięciu członków zarządu, wywodzących się ze środowisk prawicowych, od kilku tygodni próbuje odebrać prezesowi NBP kluczowe kompetencje, proponując likwidację ważnych departamentów, i dążąc do przejęcia kontroli nad wydatkami – ustaliła Telewizja wPolsce24.
Jeśli plan ten zostanie zrealizowany, prezes NBP nie będzie miał władzy w banku, i będzie musiał odejść – a tym samym oddać bank w ręce Koalicji 13 grudnia, co z kolei otworzy drogę do przyjęcia euro i oddania polskich rezerw złota pod kontrolę Brukseli.
W gronie członków zarządu, którzy realizują ten plan, Paweł Mucha, od dawna atakujący prezesa NBP, a także Marta Gajęcka, Rafał Sura, Piotr Pogonowski oraz Artur Soboń.
Według naszych źródeł, motywacje tych osób mają charakter wąsko partykularny. Nie jest wykluczony także udział służb specjalnych w operacji, która – podkreślmy – ma doprowadzić do oddania władzy w NBP ekipie Tuska. O szczegółach sprawy będzie informować.
Do całej sytuacji na antenie Telewizji wPolsce24 odniósł się red. Jacek Karnowski.
To jest jakaś rozróba z małych intencji, małych motywacji. (…) Oddawanie na tacy NBP ekipie Koalicji 13 grudnia to jest z perspektywy polskiej racji stanu po prostu zbrodnia, której historia nie zapomni. Dobrze, żeby ludzie, którzy się w to zaangażowali, mieli tego świadomość
— mówił Jacek Karnowski.
tkwl/Telewizja wPolsce24