Jak podaje RMF FM, chodzi o tzw. klauzule bezpieczeństwa, która będą mogły zostać uruchomione w przypadku zakłóceń na rynku Unii Europejskiej. Oznacza to, że większość poprawek zgłaszanych przez Warszawę została przyjęta, a te, które nie zostały zaakceptowane, zostaną ponownie zgłoszone podczas sesji plenarnej.
Co oznaczają przyjęte poprawki dla Polski?
– To jest sukces, bo w większym stopniu zabezpieczone będą interesy polskich rolników w stosunku do tego, co proponowała Komisja Europejska – mówi radiu europoseł PSL Krzysztof Hetman.
Przyjęte poprawki obejmują łatwiejsze, szybsze oraz szersze stosowanie klauzul bezpieczeństwa. „Chodzi np. o to, że będzie można zawieszać preferencje handlowe dla krajów Mercosuru, gdy import wzrośnie o 5 proc. a nie jak chce KE – dopiero gdy wyniesie ponad 10 proc.” – czytamy na rmf24.pl.
Ponadto skróceniu ma ulec czas analizy sytuacji na rynku z 6 miesięcy do 3 miesięcy. Poszerzeniu uległa również lista produktów wrażliwych, które obejmuje klauzula. Polska postulowała dołączenie do tej grupy tytoniu, ale tak się nie stało.
Kluczowy wniosek został wycofany
Pod koniec listopada Europejska Partia Ludowa wycofała wniosek o pilne głosowanie nad wprowadzeniem klauzul zabezpieczających w umowie z Mercosurem.
25 listopada br. w Parlamencie Europejskim miał być procedowany wniosek o przyspieszoną ścieżkę dla klauzul ochronnych, które mają się stać częścią kontrowersyjnej umowy z Mercosurem. Jeśli zostałby on przyjęty, wtedy same klauzule miały być głosowane w czwartek. Ostatecznie wniosek został wycofany przez jego autorów, frakcję EPL, do której należą Koalicja Obywatelska i PSL. Eurodeputowani ugięli się pod ogniem krytyki, jaka spadła na nich po próbach przyspieszenia procedowania umowy.
Już w poprzednim tygodniu oburzenie eurodeputowanych wywołało odrzucenie na konferencji przewodniczących frakcji Parlamentu Europejskiego wniosku 145 eurodeputowanych o skierowanie umowy Mercosur do TSUE. Pretekstem był fakt, że umowa nie jest jeszcze przyjęta przez kraje unijne. Zrobiono to anonimowym mailem.
Czytaj też:
„Jest duży problem”. Niepokojące doniesienia z resortu rolnictwaCzytaj też:
„Nie do przyjęcia”. Rząd Francji wezwany przez parlament do zablokowania Mercosur