W Parlamencie Europejskim miało miejsce wyjątkowe wydarzenie, gdzie 11-letni Roman Ołeksjiw mówił o tragedii, jaka go spotkała. Młody chłopiec z Lwowa opowiedział o dniu, który na zawsze odmienił jego życie, gdy razem z mamą zostali ofiarami rosyjskiego ataku rakietowego w Winnicy.

Podczas emocjonalnego wystąpienia, Roman wspominał chwile, kiedy był w Winnicy z mamą. – To był dzień, kiedy ostatni raz ją widziałem i się pożegnałem – mówił Roman, co wywołało ogromne wzruszenie wśród słuchaczy. Chłopiec w dniu ataku został ciężko ranny i w stanie krytycznym trafił do szpitala, gdzie przez długi czas leżał w śpiączce.

Było tuż przed 1:00. Taki widok w Warszawie. „Chwiał się na nogach”

Po trwającej prawie trzy lata rekonwalescencji w Niemczech, Roman przeszedł 36 skomplikowanych operacji, które były konieczne do wyleczenia rozległych oparzeń oraz poważnych obrażeń. Jego matka zginęła w ataku przeprowadzonym 14 lipca 2022 roku.

Najbardziej poruszający moment przemówienia to chwilowa niemożność tłumaczki, która wzruszona historią chłopca, nie mogła dokończyć tłumaczenia. Jej łzy i emocjonalna reakcja były symboliczne dla tego, jak głęboko słowa Romana dotknęły obecnych europosłów.

Mimo ciężkich doświadczeń, jakie przeszedł, Roman apelował do polityków o wspólną walkę o lepsze jutro. – Kiedy jesteśmy razem, jesteśmy silni, i żebyście nigdy się nie poddawali – mówił Roman, kończąc swoje przekazane z serca przesłanie.

Jego wystąpienie było częścią pokazu filmów dokumentalnych o dzieciach dotkniętych wojną, takich jak „Romchyk”, „Dzieci dla Putina” oraz „Chile”.