- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Artykuł jest aktualizowany.
Policja ostrzegła, że w okolicy zdarzenia występuje zagrożenie wybuchem. Pirotechnicy starają się rozbroić improwizowany ładunek wybuchowy.
Do ataku doszło, gdy australijska społeczność żydowska zgromadziła się na plaży na obchodach święta Chanuki.
Strzelanina na plaży w Sydney. Jest wiele ofiar
Portal dziennika „Sydney Morning Herald” podał, że wiele osób zostało rannych. „Widziałem co najmniej 10 osób leżących na ziemi i wszędzie krew” — powiedział gazecie świadek strzelaniny.
- Ile osób zginęło w wyniku strzelaniny na plaży Bondi?
- Co robi policja w okolicy zdarzenia?
- Co było powodem spotkania na plaży?
- Jakie działania podjął premier Australii po incydencie?
Alex Ryvchin z organizacji australijskiej społeczności żydowskiej powiadomił w wywiadzie dla stacji Sky News, że do strzelaniny doszło podczas uroczystości na plaży z okazji żydowskiego święta Chanuka, które rozpoczęło się o zachodzie słońca. „Jeśli zostaliśmy celowo zaatakowani w ten sposób, to jest to coś, czego nikt z nas nie był w stanie sobie wyobrazić. To straszna rzecz” — powiedział, dodając, że jego doradca ds. mediów został ranny w wyniku ataku.
Prezydent Izraela Icchak Hercog przekazał, że australijscy Żydzi zostali zaatakowani przez terrorystów, gdy zapalali chanukową świecę na plaży.
Filmy krążące w serwisie X wydawały się pokazywać ludzi na plaży Bondi, którzy rozbiegli się, gdy rozległy się strzały i syreny policyjne. Inne nagranie przedstawia dwóch mężczyzn przyciskanych do ziemi przez umundurowanych policjantów.
Premier Australii zabrał głos po strzelaninie
„Jesteśmy świadomi trwającego incydentu w rejonie Bondi. Wzywamy osoby przebywające w pobliżu do śledzenia informacji przekazywanych przez policję” — powiedział niewymieniony z nazwiska rzecznik premiera Anthony’ego Albanese.
Pogotowie ratunkowe stanu Nowa Południowa Walia poinformowało, że na miejsce zdarzenia na plaży Bondi wysłano ponad 25 zastępów służb, w tym zespoły medyczne, karetki pogotowia, helikoptery i jednostki specjalne.
Głos w sprawie strzelaniny zabrał też premier Australii Anthony Albanese. Wydarzenia na Bondi Beach nazwał „szokującymi i strasznymi”. Przekazał też, że rozmawiał z szefami służb i zaapelował o słuchanie poleceń funkcjonariuszy.