Motor Lublin zakończył 2025 rok na 11. miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. W niedzielę zespół Mateusza Stolarskiego zremisował przed własną publicznością z Jagiellonią Białystok 1:1.
– Nie jestem usatysfakcjonowany dziewiątym remisem. W poprzednim sezonie takie mecze przepychaliśmy, ale nie mogę mieć pretensji do zawodników. Stworzyliśmy wystarczająco dużo sytuacji, żeby zdobyć dwie bramki. Oczywiście mogliśmy oddać więcej celnych strzałów, ale do sytuacji dochodziliśmy. Zaprezentowaliśmy piłkę na swoim poziomie – powiedział trener Stolarski na konferencji prasowej.
– Oczywiście Jagiellonia też miała sytuacje, nie była dla nas tłem. Wręcz przeciwnie, grała dobry mecz, mimo iż uprawia inną dyscyplinę sportu, bo od wielu miesięcy gra co trzy dni. Natomiast możemy czuć niedosyt i sportową złość – przyznał trener Motoru.
– Dla mnie nie jest okej. Szanuję pozycję i liczbę zdobytych punktów. To niezła pozycja wyjściowa przed rundą wiosenną, bo podejrzewam, że to punktowanie musi się trochę zmienić, choć ta liga jest nieprzewidywalna, natomiast wymagam od siebie zdecydowanie więcej. Chcielibyśmy dać więcej kibicom, jak i sobie – komentował Stolarski.
ZOBACZ WIDEO: Huknął jak z armaty! Bramkarz nie miał żadnych szans
Jest jednak zauważalny regres, jeśli spojrzymy na punkty. Jesienią 2024 roku Motor zdobył ich dwadzieścia osiem i był na siódmej pozycji.
– Czasami jest to taki błąd poznawczy. Patrzy się na efekt końcowy, a pod kątem piłkarskim i statystycznym graliśmy lepszą rundę niż wtedy, gdy zdobyliśmy 28 punktów. Tamta runda była szczęśliwa, nie zasługiwaliśmy na 28 punktów. Żarło, wykorzystywaliśmy to, co mieliśmy i za to szacunek, ale gdyby porównać z obecną rundą, to w kluczowych statystykach byliśmy lepsi – zauważył trener Stolarski.
Został też zapytany o potencjalne wzmocnienia w zimowym okienku. I potwierdził, że takowych należy się spodziewać.
– Na pewno są pozycje, na których potrzebujemy wzmocnień i impulsu. Na pewno pojawią się transfery do klubu. Mam jutro [w poniedziałek – red.] dość obszerną rozmowę na ten temat z właścicielem klubu i podejmiemy konkretne decyzje – powiedział Stolarski.