Rzeczone zdarzenie astronomowie z Armagh Observatory and Planetarium (AOP) zarejestrowali nad ranem 12 grudnia 2025 r.. Samo nagranie trudno nazwać spektakularnym. Widać na nim jedynie fragment ciemnej części tarczy Księżyca, na którym na ułamek sekundy pojawia się punktowy błysk światła. Zdarzenie zostało zarejestrowane za pomocą teleskopu robotycznego Amargh Robotic Telescope (ART).
Tak naprawdę jednak świadomość tego, co zarejestrował teleskop jest dużo ciekawsza. Obserwowany na nagraniu błysk zgodny jest z uderzeniem mikrometeoroidu w powierzchnię Srebrnego Globu. Do takich zdarzeń dochodzi stosunkowo rzadko, nie powinien zatem dziwić fakt, że jest to pierwsze takie nagranie wykonane z terytorium Irlandii i drugie w historii Wielkiej Brytanii.
Nie zmienia to faktu, że aktualnie szansa na rejestrację takiego błysku była większa niż zwykle. W ostatnich dniach mieliśmy bowiem do czynienia ze szczytem roju meteorów z rodziny Geminidów. Ziemia, a wraz z nią Księżyc, przechodziła przez strumień pyłu pozostawionego przez planetoidę (3200) Phaethon. Najprawdopodobniej to właśnie ten rój meteorów był źródłem obiektu, którego uderzenie w Księżyc zostało zarejestrowane przez ART.
Obiekty wywołujące podobne błyski są zazwyczaj bardzo małe, nierzadko mniejsze od piłeczki golfowej. Skąd zatem taki błysk? Otóż, w przeciwieństwie do Ziemi, Księżyc nie ma atmosfery, która skutecznie spowolniłaby obiekt zbliżający się do powierzchni. W efekcie, w przypadku Księżyca prędkość uderzenia jest znacznie większa. W tym konkretnym przypadku badacze szacują, że meteoroid uderzył w powierzchnię Księżyca z prędkością rzedu 35 km/s, czyli jakieś 126 tys. km/h. Energia kinetyczna takiego zderzenia zamienia się w ciepło i światło.
Takie rozbłyski trwają ułamki sekundy, dlatego są trudne do wykrycia. Doświadczeni obserwatorzy mogą je jednak zarejestrować, korzystając z teleskopów o średnicy ok. 20 cm lub większych. Konieczne są szybkie kamery, uważne śledzenie ciemnej strony Księżyca oraz cierpliwość.