Wieści prosto ze źródła
Wszystko zaczęło się od sekcji FAQ, która towarzyszyła wpisowi o premierze Divinity: Original Sin 2 na nowych platformach. Przedstawiciele Larian Studios poinformowali: „Divinity zawierać będzie zupełnie nową historię, ale dla tych, którzy grali w poprzednie gry, znajdzie się pewna ciągłość i znane postacie. Być może nawet wyłapiecie pewne rzeczy, których inni nie zauważą!”. To jedno zdanie wystarczyło, by wszcząć liczne dyskusje.
Spekulacje utrudnia fakt, że o osi czasu nadchodzącej gry wiemy bardzo niewiele. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że akcja rozegra się pomiędzy wydarzeniami z Divinity: Original Sin 2 a Divine Divinity. Daje to twórcom spore możliwości, bo mówimy o oknie czasowym rozciągającym się na około 1200 lat. Weterani serii mają jednak swojego faworyta.
Fani stawiają na starego znajomego
Dyskusje na forach i w mediach społecznościowych zdominował jeden kandydat: Braccus Rex. Ten były tyran i władca Rivellonu stał się dla społeczności kimś w rodzaju mema. Larian uwielbia go wskrzeszać, gdy tylko fabuła wymaga złoczyńcy o odpowiednio groźnej reputacji. Braccus rządził tysiące lat przed wydarzeniami z Original Sin, a mimo to powrócił zza grobu w obu częściach tej podserii. I za każdym razem wracał tylko po to, by gracze znów spuścili mu lanie.
„Mają na myśli Braccusa Rexa” – pisze bez ogródek użytkownik Kraehe13 w najpopularniejszym wątku na Reddicie. Wtóruje mu General_Felix: „Poprzednie postacie, kto to mógłby być? Możliwości są… to Braccus, prawda? To na pewno będzie Braccus”. Najlepiej nastroje podsumowuje gracz o pseudonimie Raulr100: „Na tym etapie to już postać-mem. Jego najbardziej pamiętną cechą jest to, że za każdym razem, gdy się pojawia… natychmiast dostaje lanie”.
Kto jeszcze może powrócić?
Braccus Rex to nie jedyna opcja, choć z pewnością najbardziej barwna. Teoretycznie w nowej grze może pojawić się każda postać uznawana w uniwersum za nieśmiertelną (a tych w świecie Rivellonu nie brakuje). Fani wymieniają też inne imiona, takie jak półdemonka Malady (znana z pomocy graczom w Original Sin 2), a także Fane, Lucian, Damian, Dallis czy Tarquin. Lista potencjalnych kandydatów jest długa i obejmuje również liczne istoty demoniczne.
Larian zdaje sobie sprawę, że sukces Baldur’s Gate 3 przyciągnął do ich twórczości miliony nowych graczy, którzy niekoniecznie znają zawiłości uniwersum Divinity. Dlatego studio prawdopodobnie będzie oszczędnie dawkować nawiązania do przeszłości, żeby nie zniechęcić nowicjuszy.
Nazwa Larian Studios pochodzi od imienia psa założyciela studia, Swena Vincke. Czworonóg wabił się Lar i stał się inspiracją dla nazwy firmy, która dziś jest jednym z najbardziej cenionych deweloperów gier RPG na świecie.
Bez tego żadna produkcja nie byłaby kompletna! Czasem to prawdziwe dzieła sztuki INTERIA.PL