• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

W trakcie obrad komisji politycy głosowali nad wnioskiem o odwołanie posła Koalicji Obywatelskiej Piotra Adamowicza ze stanowiska przewodniczącego. Inicjatorzy wniosku, w tym przedstawiciele PiS, zarzucali Adamowiczowi blokowanie możliwości zabierania głosu oraz ograniczanie debaty parlamentarnej.

— Nie jest prawdą, że odbieramy komukolwiek głos. Nie mamy też i myślę, że tak samo pan przewodniczący, w zwyczaju cenzurowania cudzych wypowiedzi. Jeśli za skandal uważacie państwo dopuszczanie na posiedzeniu komisji kultury do głosu ministra kultury, no to trochę się nie rozumiemy — odpowiadała na zarzuty posłanka KO Urszula Augustyn.

  • Co powiedział Marek Suski podczas posiedzenia komisji?
  • Jakie były zarzuty wobec Piotra Adamowicza?
  • Co złożył klub KO w związku ze słowami Suskiego?
  • Jak Marek Suski tłumaczył swoje wypowiedzi w TVP Info?

Marek Suski znów obraża innych

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości domagali się przeprowadzenia debaty nad wnioskiem o odwołanie przewodniczącego Adamowicza. Głos zabrała wyraźnie oburzona Joanna Lichocka z PiS.

— Ograniczenie prawa opozycji do normalnej debaty jest charakterystyczne dla koalicji 13 grudnia. Tak haniebnej sytuacji na komisji kultury jak teraz nigdy nie było — mówiła posłanka, która następnie złożyła wniosek formalny o to, aby była prowadzona debata.

Z kolei Wojciech Król z KO złożył wniosek formalny o natychmiastowe przejście do głosowania. Został on przegłosowany większością głosów. Spotkało się to z ostrą reakcją ze strony Marka Suskiego.

— Dziękuję, ja opuszczam tę komisję. Z debilami pracować nie można. Do widzenia państwu. Do widzenia, debile — oznajmił Suski i wyszedł z sali.

W czwartek Marek Suski w TVP Info tłumaczył się ze swoich słów. — Był wniosek o odwołanie przewodniczącego komisji i nie można go było uzasadnić, bo został nam odebrany głos — mówił Suski. Jak dodał, nie można tolerować oszustw w Sejmie. — Trzeba to w jakiś sposób ocenić, a ponieważ odbiera się nam głos, pozostaje nam tylko takie określenie — stwierdził Suski.

Klub KO z kolei złożył wniosek do komisji etyki o ukaranie posła PiS. W uzasadnieniu do wniosku można przeczytać, że określenie „debil” jest „wysoce obraźliwe, niestosowne, pejoratywne, używane do obrażania kogoś i sugerowania, że jest głupi lub nierozumny”.

To nie pierwszy raz, gdy Marek Suski znalazł się w centrum podobnego zamieszania podczas prac komisji kultury. W październiku 2024 r. doszło do napiętej wymiany zdań między nim a Piotrem Adamowiczem, gdy komisja pozytywnie zaopiniowała wniosek o odwołanie Krzysztofa Czabańskiego ze stanowiska przewodniczącego Rady Mediów Narodowych. Poseł Prawa i Sprawiedliwości wówczas nazwał Adamowicza „debilem”.