Industrię Kielce czeka w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych bardzo trudne zadanie. Na teren żółto-biało-niebieskich zawita Fuechse Berlin, czyli finalista poprzedniej edycji rozgrywek EHF Champions League, z którym ekipa Tałanta Dujszebajewa zmierzyła się w fazie play-off.

W Kielcach drużyna wicemistrzów Polski prowadziła do przerwy, ale ostatecznie przegrała 27:33. Rewanż w Berlinie zakończył się remisem 37:37, który nie odmienił dwumeczu i przyniósł awans „Lisom”.

ZOBACZ WIDEO: Poruszający moment. Po zawodach chłopiec podszedł do polskiej mistrzyni

Ale teraz czas na nowe rozdanie. Przypomnijmy, że Industria rozpoczęła sezon w elicie od efektownej wygranej nad Kolstad Handball 38:27, a w drugiej kolejce uległa Sportingowi Lizbona 37:41. W Orlen Superlidze kielczanie pozostają niepokonani, a do tego mają już w gablocie Superpuchar Polski.

Fuechse Berlin przyjedzie do Kielc jako aktualny mistrz Niemiec i wicemistrz Europy. Klub przeszedł jednak zmiany. Nikolaj Krickau zastąpił Jarona Siewerta na stanowisku trenera. Do tego w Bundeslidze „Lisy” szukają formy, bo przegrały z Magdeburgiem i Gummersbach.

W Lidze Mistrzów berlińczycy prezentują się znacznie lepiej, wygrywając na start z Nantes 40:34 i Aalborgiem w drugiej kolejce 31:28. Liderem niezmiennie jest Mathias Gidsel, który ma już na swoim koncie 18 bramek.

Na korzyść Niemców przemawia także historia bezpośrednich spotkań. Zespoły w Lidze Mistrzów spotkały się czterokrotnie, z czego Industria tylko raz wychodziła z takiego pojedynku zwycięsko – w sezonie 2011/2012. Dwa spotkania zakończyły się na korzyść rywala, a jedno remisem.

Warto przypomnieć, że kielczanie w czwartek zagrają bez Artsioma Karaleka, zawieszonego za czerwoną kartkę w meczu ze Sportingiem. Choć to bardzo duże osłabienie, kluczowa będzie w czwartek postawa całej drużyny. Jeśli wszyscy zagrają na miarę możliwości, będziemy świadkiem gorącego i emocjonującego starcia.

Liga Mistrzów:

Industria Kielce – Fuechse Berlin / 25 września (czwartek), godz. 18:45