Australia potwierdziła plan uruchomienia produkcji rakiet GMLRS do systemów HIMARS i M270. Pierwsze egzemplarze już zaczęto produkować – mają zejść z linii do marca 2026 r. Na starcie roczne moce wyniosą ok. 300 sztuk, z perspektywą stopniowego zwiększania produkcji.
Początkowo kluczowe komponenty do produkcji rakiet dostarczą USA, a amerykańscy wojskowi będą nadzorować montaż, aby utrzymać standardy jakości. To rozwiązanie przejściowe, które ma umożliwić szybki rozruch linii w Australii.
W kolejnych etapach do łańcucha dostaw włączą się lokalne firmy. Australijskie podmioty mają trafić nie tylko do krajowego montażu, ale też do globalnych łańcuchów dostaw Lockheed Martin, co zwiększy odporność dostaw i dywersyfikację produkcji. Wyjaśnijmy, że pociski GMLRS kalibru 227 mm to broń zdolna do rażenia celów w promieniu do 80 km, korzystająca z systemów nawigacji GPS i INS, co pozwala na osiągnięcie dokładności trafienia w sprzyjających warunkach do kilku metrów.
Za program odpowiada zakład w Port Wakefield w Australii Południowej. Obiekt otwarto na początku grudnia 2025 r. i ma stopniowo zwiększać tempo wytwarzania amunicji, by dojść do docelowych 4 tys. GMLRS rocznie od 2029 r.
Ukraiński portal Defense Express przypomina, że umowę o lokalizacji produkcji Australia zawarła w styczniu 2024 r. Rozwinięcie zdolności zajmie ok. dwa lata. Kraj uczestniczy też w programie następcy ATACMS, czyli balistycznej rakiety PrSM.
W tle rośnie globalny popyt na amunicję. USA w 2025 r. osiągnęły tempo 14 tys. GMLRS rocznie, ale dalsze zwiększanie może być trudne z wielu powodów. Podobnie wzmacniane są moce poza USA: Japonia przekazała pierwszą partię rakiet PAC-3 MSE do systemów Patriot, choć obowiązują tam ograniczenia dalszych dostaw.