Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Na to turyści zwracają uwagę. „Oczekują teraz unikalnych doświadczeń”

Podczas dorocznej konferencji prasowej w Moskwie Władimir Putin został zapytany o reakcję Rosji na ewentualną blokadę obwodu królewieckiego. Prezydent podkreślił, że groźby tego typu mogłyby prowadzić do „niespotykanej do tego momentu eskalacji konfliktu” i rozszerzenia go do rozmiarów zbrojnych działań na dużą skalę.

Putin jasno wyraził, że gdyby pojawiły się zagrożenia związane z blokadą, Rosja podejmie kroki w celu ich eliminacji. Prezydent zaznaczył, że choć „ma nadzieję na uniknięcie takich scenariuszy”, Rosja jest gotowa na stanowcze działania w odpowiedzi na jakiekolwiek zagrożenia dla integralności kraju.

Groźby Putina mają ostrzec europejskich sąsiadów przed wprowadzaniem w życie scenariusza, który mógłby sparaliżować eksklawę. Do tego wystarczyłaby blokada przez Litwę przejść granicznych z Białorusią.

Obwód królewiecki były wtedy odcięty od dostaw paliw, energii elektrycznej i towarów z krajów Unii Europejskiej. Ostrzeżenia prezydenta Rosji wskazują, że Rosja zamierza stłumić taką wersję zdarzeń w zarodku. Konfrontacyjna retoryka Putina ma wyeliminować taki scenariusz.