Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy ujawnił w weekend przechwyconą rozmowę rosyjskich wojskowych. W opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu, Rosjanin skarży się na głód i informuje swojego rozmówcę o zamiarach radykalnego rozwiązania problemu. „Zeżremy się nawzajem i tyle” — mówi członek armii Putina i precyzuje, że chodzi mu o zjedzenie kogoś młodego. „Naostrzyłem noże, potrzebuję kogoś do pokrojenia. Chcę jeść, chcę go włożyć do ust” — dodaje walczący na Zaporożu żołnierz. Z licznie usianej wulgaryzmami wypowiedzi wynika, że planuje zabić któregoś z towarzyszy broni.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Jakie problemy z zaopatrzeniem mają rosyjscy żołnierze?
Co powiedział rosyjski żołnierz w przechwyconej rozmowie?
Czy dochodziło do kanibalizmu w rosyjskiej armii wcześniej?
Jakie wsparcie otrzymują rosyjscy jeńcy wojenni na Ukrainie?
Do kanibalizmu w rosyjskiej armii dochodziło już wcześniej
Nie jest to pierwsze doniesienie na temat kanibalizmu w rosyjskiej armii. W czerwcu tego roku HUR opublikował zapis podobnej rozmowy. Pochodziła z podsłuchu rosyjskiego 52. samodzielnego batalionu rozpoznawczego. Formacja, która brała w tym czasie udział w ofensywie w kierunku Kupiańska, zmagała się z poważnymi problemami z zaopatrzeniem. Na skutek głodu, żołnierz o pseudonimie „Brelok” miał zabić i poćwiartować swojego towarzysza z oddziału, „Fomę”. Następnie przez dwa tygodnie żywił się mięsem zamordowanego kolegi. W tym czasie pozostali członkowie oddziału poszukiwali zaginionego — podaje ukraiński serwis Oboz.
„Ministerstwo Obrony Ukrainy przypomina: rosyjscy jeńcy wojenni na Ukrainie są karmieni trzy razy dziennie” — piszą na Facebooku przedstawiciele HUR. Podają też informacje o programie „Chcę żyć”, który umożliwia chcącym zdezerterować Rosjanom bezpieczny kontakt z Ukraińcami.