Ukraiński system Predator to zdalnie sterowany moduł bojowy opracowany przez UGV Robotics. Jak podaje portal Defense Express, jego zadaniem jest neutralizacja małych, szybkich dronów FPV zanim dotrą do celu. Kluczowa cecha tej broni to wszechstronność: platforma może zostać zainstalowana na bezzałogowych jednostkach nawodnych, śmigłowcach, robotach lądowych i pick-upach.

Moduł wyposażono w karabin maszynowy kal. 7,62 mm (PKT, M240 lub FN MAG) o skutecznym zasięgu ognia do 800 m. System mieści 700 nabojów i działa krótkimi seriami: po jeden–dwa lub trzy–cztery strzały. Producent ocenia, że pozwala to na przechwycenie teoretycznie ponad 100 dronów FPV, choć w realnych warunkach zużycie amunicji może być większe.

Sercem Predatora jest sztuczna inteligencja odpowiadająca za wykrycie, śledzenie i prowadzenie ognia do celów powietrznych. Wspierają ją dalmierz laserowy i komputer balistyczny, co ma podnosić celność na kilkaset metrów. Defense Express ocenia, że to znaczący skok efektywności w warunkach nasyconego pola walki.

Na opublikowanych przez firmę materiałach wideo widać moduł zamontowany m.in. na bezzałogowych jednostkach nawodnych, robotycznych platformach lądowych oraz śmigłowcach. W jednym z przykładów Predator pracuje na Airbusie H125 używanym przez ukraińską straż graniczną, co sugeruje możliwość zwalczania także większych celów, w tym dronów typu Shahed i bezzałogowców rozpoznawczych.

Predator korzysta z dwóch kamer termowizyjnych: szerokokątnej (48°) do wykrywania i wąskiej (15°) do precyzyjnego celowania. Brak radaru i ograniczone pole detekcji tworzą martwe strefy, co wymaga ciągłej rotacji wieży (ok. 10°/s). Mimo tego system przeszedł formalne wdrożenie w lipcu, otwierając drogę do szerszego użycia na froncie.