Fotograf Ireneusz Radkiewicz pozostawił po sobie nie tylko dorobek związany z dokumentacją życia politycznego i kulturalnego PRL, ale również niezapomniane zdjęcia Lecha Wałęsy. Dzięki tej relacji uchwycił wiele kluczowych momentów z prezydentury Wałęsy, w tym jego wyjście z internowania w Arłamowie.
Niezwykły jarmark świąteczny. Mimo 30 st. C, cztery razy dziennie pada tu śnieg
Radkiewicz urodził się w 1950 r. Zainteresowanie fotografią przejawiał już od najmłodszych lat. Jego pierwszym krokiem na zawodowej ścieżce był udział w „Grupie fotografii artystycznej Stodoła”, co zaprowadziło go do studenckiej agencji fotograficznej Uniwersytetu Warszawskiego. W 1971 r. dołączył do Centralnej Agencji Fotograficznej, co rozpoczęło jego formalną karierę jako fotoreportera.
Współpracował z Polską Agencją Prasową do lat 90., tworząc fotografie dokumentujące kluczowe wydarzenia społeczne i kulturalne. Jego zdjęcia z tamtego okresu to m.in. ikoniczne kadry z koncertów zespołu Breakout czy festynu „Lata z Radiem”.
Ireneusz Radkiewicz zdobył liczne nagrody i wyróżnienia w dziedzinie fotografii prasowej. Był laureatem srebrnego medalu w konkursie „Interpressfoto 72” oraz wielu nagród Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Jego prace były prezentowane na wystawach indywidualnych, a on sam zyskał miano jednego z czołowych fotoreporterów czasów PRL.
Jego praca jako osobistego fotografa Lecha Wałęsy od początku prezydentury była szczególnie pamiętna i obejmowała dokumentację takich wydarzeń jak spotkanie Wałęsy z Ronaldem Reaganem w 1991 r. czy pielgrzymka papieża Jana Pawła II do Polski. Fotograf zostawił po sobie imponujące dziedzictwo obrazujące kluczowe momenty polskiej historii.
Ireneusz Radkiewicz zmarł w wieku 75 lat.