W czwartek, w święta Bożego Narodzenia, przed godz. 7 rano, strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze dachu kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego przy ul. Kunickiego w Lublinie. Na miejscu w pracowało 80 strażaków z 27 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Ogień nie przedostał się do wnętrza kościoła. Podczas akcji strażacy starali się także minimalizować straty powstałe na skutek wody, która przedostała się do wnętrza obiektu podczas akcji gaśniczej.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Jakie są straty po pożarze kościoła?
Czy w czasie pożaru ktoś ucierpiał?
Gdzie odbywać się będą Msze święte po pożarze?
Czy kościół będzie rozebrany?
Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski zapewnił, że po pożarze przeprowadzona zostanie szczegółowa ekspertyza budowlana budynku i będą ustalane przyczyny pożaru. Jak podkreślił, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
„Prawdopodobna jest rozbiórka”. Nowy komunikat kościoła
W czwartek wieczorem Parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Lublinie zamieściła nowy komunikat, w którym poinformowała wiernych, że pożar jest już pod kontrolą strażaków, jednak straty są „ogromne”. „Prawdopodobna jest rozbiórka kościoła” — czytamy.
W komunikacie poinformowano także, że drugiego dnia Świąt, Msze święte odbywać się będą „w takich godzinach jak zwykle, ale w sali duszpasterskiej”, tak samo, jak zaplanowane na ten dzień chrzty. „Wejście do sali tylko od ulicy Koźmiana. Prosimy nie wjeżdżać na parking parafialny. Zamknięte dla ruchu kołowego są ul. Matejki i Koźmiana na wysokości kościoła. Zamknięty jest chodnik wzdłuż ulicy Kunickiego na wysokości kościoła” — przekazano.
Parafia dziękuje wszystkim za wparcie oraz pomoc w „ratowaniu sprzętów kościelnych i przygotowaniu sal domu parafialnego do liturgii”. „Prosimy o modlitwę” — czytamy.