Początek meczu Club Brugge – AS Monaco w ramach 1. kolejki Champions League 2025/2026 zaplanowano na godz. 18:45 w czwartek (18 września). Na razie piłkarze z klubu położonego na Lazurowym Wybrzeżu nie dotarli do Belgii, bo pojawiły się niespodziewane trudności.

Zgodnie z informacjami RMC Sport drużyna z Księstwa miała polecieć do Belgii w środę, by przygotować się do meczu Ligi Mistrzów z Club Brugge. Jednak wylot uniemożliwiła awaria klimatyzacji. Zespół dotrze na miejsce dopiero w czwartek, kilka godzin przed spotkaniem.

ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. „Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał”

Kiedy okazało się, że klimatyzacja w samolocie nie działa, temperatura zaczęła gwałtownie rosnąć. Zawodnicy zaczęli się rozbierać, co doprowadziło do niecodziennych scen. Piłkarze pozostali w samej bieliźnie, zlani potem. Wrzucali nagrania na swoje profile w mediach społecznościowych, ale potem je usunęli.

Ostatecznie zawodnikom pozwolono opuścić maszynę i schłodzić się na płycie lotniska, a następnie wrócić do terminala. Zdecydowano o przełożeniu lotu na czwartek rano.

Tymczasem konferencję prasową zaplanowaną w Brugii przeniesiono do La Turbie, ośrodka treningowego Monaco, bez udziału belgijskich i części francuskich dziennikarzy.

UEFA wymaga od drużyn przyjazdu dzień przed meczem. Jednak AS Monaco nie powinno zostać ukarane, ponieważ chodziło o awarię techniczną.