Reprezentant Polski rozpoczął sezon jako podstawowy bramkarz Panathinaikosu Ateny, jednak później zaczął przegrywać rywalizację z Albanem Lafontem. Bartłomiej Drągowski musiał pogodzić się z rolą rezerwowego w pięciu ostatnich meczach swojej drużyny na wszystkich frontach. Wydaje się, że jego pozycja w zespole znacznie osłabła.
Dostrzegają to także greckie media. Skupiający się na Panathinaikosie portal newspao.gr wieszczy, że dobiega końca przygoda Polaka z tym klubem. „Źródła wskazują, że Bartłomiej Drągowski jest bliski odejścia” – podkreślono. Niewykluczone, że zmieni otoczenie już w zimowym oknie transferowym.
ZOBACZ WIDEO: Fabiański zaskoczył historią z przeszłości. „Podbiegłem i go kopnąłem”
W październiku br. pogrążony w kryzysie Panathinaikos przejął Rafael Benitez. Hiszpański trener miał mieć duże zastrzeżenia co do jakości swojej kadry, w tym pozycji bramkarza. Według newspao.gr na radar klubu trafił Grek Odisseas Vlachodimos. To zawodnik Newcastle United, który w tym sezonie gra na wypożyczeniu w Sevilli FC.
A co z przyszłością Drągowskiego? Jedną z potencjalnych dróg dla 28-latka wydaje się transfer do Ekstraklasy. Ostatnio w polskiej przestrzeni medialnej wiele mówiło się o zainteresowaniu bramkarzem ze strony Widzewa Łódź.
Gdyby ten ruch faktycznie doszedł do skutku, dla Drągowskiego byłby to powrót do PKO Ekstraklasy. W latach 2016-2019 występował w pierwszej drużynie Jagiellonii Białystok, skąd przeniósł się do Fiorentiny.
Dodajmy, że 28-latek trafił do Panathinaikosu w styczniu 2024 roku. Został najpierw wypożyczony, a później wykupiony z włoskiej Spezii Calcio. Od tego czasu rozegrał 72 mecze w barwach greckiego klubu, w których wpuścił 80 bramek i zachował 25 czystych kont. Jego kontrakt wygasa w czerwcu 2028 roku.