Anna Wendzikowska ponownie zabrała głos w sprawie afery mobbingowej, która wybuchła po jej odejściu z TVN-u. W stacji zajmowała się wywiadami z gwiazdami oraz prowadziła własne programy na antenach TVN Fabuła i TVN Style. W rozmowie dla podcastu kozaczek.pl otwarcie opowiedziała o swoich doświadczeniach.

W 2022 roku, po 15 latach pracy, Wendzikowska ogłosiła rozstanie ze stacją. Na Instagramie zamieściła wtedy obszerny wpis, w którym opisała trudne warunki pracy oraz zachowania wobec niej i niektórych współpracowników, które negatywnie wpływały na ich zdrowie psychiczne. TVN przyznał, że niektóre sytuacje „nie powinny były mieć miejsca” i zapowiedział zmiany w strukturze organizacyjnej oraz zarządzaniu.

Wendzikowska o stacji TVP: „Jest bliska mojemu sercu, ale…”

Powrót do TVN i zmiana perspektywy

Publiczna dyskusja odżyła w 2025 roku, kiedy Wendzikowska ponownie pojawiła się na antenie z okazji jubileuszu programu „Dzień Dobry TVN”. W sieci nie brakowało komentarzy przypominających jej wcześniejsze oskarżenia. Dziennikarka podkreśliła jednak, że osoby odpowiedzialne za mobbing nie pracują już w stacji, a obecna sytuacja pozwala jej spojrzeć na minione lata w TVN z dystansem.

– Ja tęsknię za telewizją, chętnie chodzę, kiedy promuję książkę albo zapraszają mnie do jakiś różnych tematów, czy do różnych programów, czy platformy mnie zapraszają i robię jakieś rzeczy. I ja myślę, że wrócę do telewizji w jakiejś formule, w którymś momencie. Ale to też nie jest tak, że za wszelką cenę cokolwiek, bo ja już trochę jestem w innym punkcie i nie chciałabym wracać do przeszłości takiej, jaka ona była – zaznaczyła Wendzikowska.

Refleksje po czasie

Dziennikarka wyznała w rozmowie, że wciąż utrzymuje kontakt z dawnymi współpracownikami i cieszy się, że jej decyzje poprawiły atmosferę w redakcji. – Myślę, że są mi bardzo wdzięczni, że zmieniłam jakość ich życia w kontekście pracy. (…) No w zasadzie bez fałszywej skromności byłam autorem tej zmiany przy okazji 20-lecia „Dzień dobry” – jak z nimi pracowałam to mówili, że legendą jestem u nich. To było miłe, mimo że ja za to zapłaciłam cenę – mam poczucie, ale to był mój wybór – podkreśliła.

Zdradziła również, że decyzja o ujawnieniu sytuacji była świadoma. – Jak chciałam to zrobić, to mówiono mi, ostrzegano mnie, że będę niezatrudniona i się to rozleje na mnie i nikogo nie będzie obchodziło po której stronie byłam. Jakaś tam afera mobbingowa będzie nade mną ciążyć już forever. I ja brałam to pod uwagę, nawet wierzyłam w to, że tak będzie – zaczęła.

– Ja miałam świadomość tego, że to może być dla mnie obciążające na jakiś czas, ale wiesz, gdzieś tak w głębi duszy sądziłam, że miałam rację, że wiesz, że zło nie może wygrać, prawda? I że w ostatecznym rozrachunku, ja wiem, kim jestem, wiem, jaka jest moja wartość wewnętrzna, głęboka i że to zajmie trochę czasu, ale musi wyjść na moje. I tak sobie pomyślałam, że muszę, że jestem gotowa zapłacić tę cenę za prawdę, za takie stanięcie w tym, żeby mieć takie wewnętrzne poczucie, że zrobiłam coś, co było właściwe – dodała.

Zobacz też: Była mobbingowana. Mówi wprost, czemu postanowiła to ujawnić

Zamknięcie rozdziału

Wendzikowska przyznała, że nie żywi urazy wobec osób, które w przeszłości sprawiały jej trudności. – No nie nazywajmy jej oprawczynią. Są ludzie, którzy mają jakieś problemy wewnętrzne i po prostu nie umieją inaczej sobie z nimi radzić, niż wyżywając się na innych – tłumaczyła.

Jak zaznaczyła, przeszłość zostawiła za sobą, traktując ją jako część własnej życiowej transformacji. – Ja w ogóle nie mam takich emocji w sobie. Dla mnie to był jakiś element mojego życia, który też był ważną jakąś taką transformacyjną historią. I ja naprawdę uważam, że my wszyscy jesteśmy aktorami w tej grze zwanej życiem i ten ktoś zagra czarny charakter w mojej historii. Niewykluczone, że ja gram czarny charakter w czyjejś historii. Więc ja się tak nie przywiązuję – podsumowała.

Czytaj także: Narzeka na drożyznę. „Obecne ceny to kosmos”

Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Klub Świadomej KonsumentkiKlub Świadomej Konsumentki © WP Kobieta