Po tym, jak Polski Związek Narciarski dokonał zmiany na stanowisku trenera reprezentacji Polski, skoczkowie z naszego kraju nie wskoczyli na wyższy poziom. Z ogromnego progresu może cieszyć się zawodnik kadry B – Kacper Tomasiak.
18-latek należy do grona wschodzących gwiazd skoków narciarskich. I nie ma się co dziwić, ponieważ już teraz jest liderem Biało-Czerwonych. Z takim statusem przyjdzie mu zadebiutować w 74. Turnieju Czterech Skoczni.
ZOBACZ WIDEO: Oto jakie zdanie o trenerze polskich skoczków mają kibice
Na początek rywalizacji we wspomnianej imprezie trzeba było czekać do niedzieli (28 grudnia). W pierwszej kolejności skoczkowie udali się do Oberstdorfu i to właśnie tam najpierw powalczą o miejsca w poniedziałkowej rywalizacji.
Oczywiście waga kwalifikacji tego niemiecko-austriackiego turnieju jest większa niż przy okazji zmagań w Pucharze Świata. Wszystko z uwagi na to, że wyniki mają wpływ na to, jakie pary zmierzą się ze sobą w poniedziałkowym konkursie.
W cyklu wystąpi łącznie pięciu Polaków. Będzie on wyjątkowy nie tylko dla debiutującego Tomasiaka, ale także dla Kamila Stocha, który przystąpi do rywalizacji o Złotego Orła po raz ostatni w karierze.
Tymczasem faworytem do końcowego tytułu jest Domen Prevc, który znajduje się obecnie w kapitalnej formie. Największym rywalem wydaje się być Ryoyu Kobayashi. O historyczne przełamanie powalczą oczywiście Niemcy, a Austriacy po złapaniu zadyszki postarają się powtórzyć wyczyn z poprzedniego sezonu, kiedy to zajęli całe podium TCS.
W niedzielę do rywalizacji przystąpi łącznie 65 skoczków. W tym gronie oprócz Tomasiaka i Stocha są też Piotr Żyła, Maciej Kot i Paweł Wąsek. Początek treningu zaplanowano na godzinę 14:00, natomiast o 16:30 ruszą kwalifikacje.