Po dużych wzrostach płac w 2024 r., gdy wynagrodzenia w budżetówce podniesiono o 20 proc., a nauczycielskie pensje wzrosły nawet o 30 proc., tempo podwyżek wyraźnie wyhamowało. W 2025 r. było to 5 proc., a w przyszłym roku rząd zdecydował się na wzrost odpowiadający prognozowanej inflacji. Związkowcy podkreślają, że dla wielu pracowników realny efekt w portfelu będzie trudny do zauważenia.

Nauczyciele i samorządy. Kilkaset złotych brutto więcej

Kwota bazowa, od której liczone są wynagrodzenia nauczycieli, wzrośnie o 3 proc., co oznacza maksymalnie ok. 180 zł brutto więcej. Minimalne stawki od stycznia 2026 r. mają wynosić:

  • nauczyciel początkujący: 5 308 zł brutto (z 5 154 zł),
  • nauczyciel mianowany: 5 469 zł brutto (z 5 310 zł),
  • nauczyciel dyplomowany: 6 397 zł brutto (z 6 211 zł).

O taki sam procent wzrosną wynagrodzenia pracowników administracji rządowej i samorządowej. Przykładowo referent w urzędzie gminy może liczyć na wzrost pensji z ok. 4,7 tys. zł do 4,85 tys. zł brutto, a inspektorzy i specjaliści – do poziomu ok. 5,7–6,2 tys. zł brutto. W przypadku najwyższych stanowisk w samorządach, takich jak skarbnik gminy czy wójt, wzrosty mogą sięgać kilkuset złotych miesięcznie.

„Na tym powinno się skupić nasze pokolenie”. Czego uczyć dzieci w kwestii pieniędzy

Także służby mundurowe – żołnierze, policjanci i strażacy – otrzymają 3-proc. podwyżki. Związki zawodowe liczyły na więcej, jednak dodatkowe środki na modernizację służb mają być przeznaczane głównie na inwestycje i etaty, a nie na płace.

Podwyżki obejmą również najwyższe władze państwa. Prezydent Karol Nawrocki może zyskać ok. 780 zł brutto miesięcznie. Premier Donald Tusk oraz marszałkowie Sejmu i Senatu – Włodzimierz Czarzasty i Małgorzata Kidawa-Błońska – mogą liczyć na ok. 645 zł brutto więcej. Ministrom pensje wzrosną o ok. 558 zł brutto.

Posłowie i senatorowie odczują podwyżki w kilku elementach jednocześnie: wzrośnie uposażenie (o ok. 404 zł brutto), dieta parlamentarna (o ok. 126 zł), a także ryczałty na prowadzenie biur i wynajem mieszkań w Warszawie.

Największe wzrosty czekają jednak sędziów i prokuratorów. Ich wynagrodzenia są powiązane z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce, które w II kwartale wzrosło o niemal 11 proc. O tyle samo mogą wzrosnąć ich uposażenia – w przypadku sędziów Sądu Najwyższego oznacza to nawet ok. 4,2 tys. zł brutto więcej miesięcznie.