Święta Bożego Narodzenia od lat kojarzą się w świecie graczy z ogromnymi skokami aktywności – nowo otrzymane gry, wolne dni i czas spędzany przy konsolach czy PC zwykle sprawiają, że serwery potrafią pękać w szwach. Wielu oczekiwało więc, że podobnie będzie w tym roku i że okres świąteczny pozwoli tchnąć trochę życia w produkcje, które ostatnio nie radziły sobie najlepiej. Jak się jednak okazuje – rzeczywistość okazała się zupełnie inna niż życzeniowy scenariusz.
Najświeższe dane ze SteamDB jasno pokazują, że ani Battlefield 6, ani Call of Duty: Black Ops 7 nie doczekały się wyraźnego „świątecznego cudu”. Produkcja EA zaliczyła co prawda lekki skok w okolicach Świąt – do nieco poniżej 100 tysięcy graczy jednocześnie – ale chwilę później wszystko wróciło do wcześniejszych, znacznie niższych wyników. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Black Ops 7, który nawet w tym okresie nie doczekał się zauważalnego napływu nowych użytkowników, a jego liczby zamiast rosnąć – w wielu momentach wyglądały wręcz słabiej niż tydzień wcześniej.
Dalsza część tekstu pod wideo
Warto dodać, że oba tytuły były mocno przeceniane – Battlefield 6 od dłuższego czasu można było dorwać w atrakcyjnych promocjach, a Black Ops 7 doczekał się obniżek sięgających nawet 50 procent. Wygląda jednak na to, że tym razem ani świąteczna atmosfera, ani niskie ceny nie były w stanie przełamać chłodnego odbioru obu gier. Trudno powiedzieć, co musiałoby się wydarzyć, by Battlefield i Call of Duty wróciły do dawnej formy – ale jeśli ktoś liczył, że zrobi za nich to Mikołaj, to… Najwyraźniej się przeliczył.
![]()