Nawet 5 lat więzienia grozi mężczyźnie zatrzymanemu w związku z pożarem kompleksu sklepów przy ul. Bakalarskiej w Warszawie. Jak dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, 36-latek usłyszał zarzut zniszczenia mienia.
Zdjęcie z miejsca pożaru przy ul. Bakalarskiej w Warszawie
/ Wojciech Olkuśnik /East News
Jak ustalił reporter RMF FM, 36-latek nie został tymczasowo aresztowany – objęto go dozorem policyjnym. Policja już wcześniej informowała, że mężczyzna jest obywatelem Polski.
Policjanci z zatrzymanym 36-latkiem
/Policja
Ogień pojawił się w nocy z piątku na sobotę w pobliżu azjatyckiego centrum handlowego przy ul. Bakalarskiej w Warszawie. Lokale mają tam głównie Chińczycy i Wietnamczycy.
Spłonęły trzy sklepy ze sztucznymi kwiatami i zniczami. Nikt nie został ranny. Nie było też konieczności ewakuacji okolicznych mieszkańców.
W akcji gaśniczej brało udział niemal 50 strażaków. Z objętych pożarem kontenerów wyniesiono 6 butli gazowych.
Zniszczenia po pożarze przy ul. Bakalarskiej w Warszawie
/ Wojciech Olkuśnik /East News
Na miejscu pożaru pracuje biegły z zakresu pożarnictwa, który przygotowuje opinię dla śledczych.
Straty powstałe w wyniku pożaru zostały wstępnie oszacowane na około 300 tysięcy złotych.
Pożar pawilonu handlowego w Warszawie. Nowe informacje