Polska zrobiła kolejny krok w stronę powstania pierwszej polskiej elektrowni atomowej. Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) podpisały z konsorcjum Westinghouse-Bechtel aneks, umożliwiający realizację kolejnego etapu prac w projekcie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, w ramach tzw. umowy pomostowej. – Stały postęp prac w ramach naszej inwestycji jest kluczowy dla utrzymania harmonogramu budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej – podkreślał Marek Woszczyk, prezes zarządu PEJ.

Ważna umowa dla polskiego atomu podpisana

Aneks do umowy EDA pozwala na realizację kolejnych prac projektowych, które obejmują tzw. wyspę jądrową, wyspę turbinową i obszar urządzeń pomocniczych oraz kolejne kampanie pogłębionych badań geologicznych. „Dzięki temu możliwe jest utrzymanie harmonogramu inwestycji poprzez dalszy rozwój projektu elektrowni i kontynuację prac terenowych, a także równoległe prowadzenie procesu negocjacji i uzgodnień umowy” – informuje spółka w komunikacie. Otwiera to drogę do rozpoczęcia w 2026 roku m.in. kolejnego etapu badań geotechnicznych, obejmujących 1000 wierceń o łącznej głębokości 15 kilometrów oraz przeprowadzenia 7000 testów laboratoryjnych.

– Przedłużenie umowy pomostowej EDA pozwala na dalsze awansowanie prac projektowo-inżynieryjnych, w tym finalizację dokumentacji umożliwiającej zamówienie elementów o długim cyklu produkcyjnym oraz dokumentacji dla wniosku licencyjnego, aby utrzymać zakładany harmonogram projektu – tłumaczył Mirosław Kowalik, Prezes Westinghouse Polska. – Obecnie ze strony Bechtel w prace zaangażowanych jest około 300 specjalistów, w tym blisko 100 osób zatrudnionych w polskiej spółce – dodaje Leszek Hołda, Prezes Bechtel Polska. 

Zobacz wideo Nie rozmawiamy o broni jądrowej i naszej pozycji w świecie. Bierzmy przykład z Chin

Budowa elektrowni jądrowej nabiera rozpędu

W pierwszej połowie 2026 r. rozpoczną się prace ziemne związane z wyrównaniem terenu i przygotowaniem go do wybudowania na placu budowy tymczasowych dróg wewnętrznych. Kontynuowane będą także prace związane z zamówieniem pierwszych Long Lead Items (tzw. LLI), czyli elementów wyposażenia elektrowni, które mają długi czas produkcji. 

– W prowadzonych obecnie negocjacjach chcemy się rozsądnie spieszyć, dlatego zawarty dziś aneks pozwala kontynuować rozmowy dotyczące EPC, skupiając się na jakości i bez negatywnego wpływu na projekt – mówił Marek Woszczyk, Prezes Zarządu PEJ. – Dbając o terminowość, w aneksie do umowy EDA umieściliśmy też część prac, które pierwotnie miały trafić do umowy EPC – powiedział.

Przeczytaj też: Wielka inwestycja Polski. Wiceminister zdradził. „Dwa miliardy za nowoczesny system”.