Próba dokładnego przewidzenia, co przyniesie rok 2026, może być daremna, ponieważ rzadko kiedy sprawy toczą się tak, jak się spodziewamy. Znacznie bardziej wartościowe jest natomiast spojrzenie dalej w przyszłość i rozważenie szerszej trajektorii wykraczającej poza następny rok.

W ciągu ostatnich 40 lat coraz większy nacisk [globalnie] kładziono na wolny handel, gospodarkę rynkową i innowacje biznesowe. Osiągnięto znaczący postęp, dzięki czemu znaczna część ludzkości wyszła z ekstremalnego ubóstwa i głodu. Obecnie wydaje się, że tempo tych zmian uległo spowolnieniu.

Obecna fragmentacja polityczna i sankcje nałożone przez Zachód doprowadziły do zmian w handlu i wzrostu protekcjonizmu. Proces ten trwa już od pewnego czasu, po cichu napędzany przez regulacyjne środki ochronne Unii Europejskiej oraz chińskie struktury biurokratyczne i dotacje. Ostatnio kwestia ta wysunęła się na pierwszy plan, zwłaszcza w związku z cłami nałożonymi przez Stany Zjednoczone.

Dużą przeszkodą dla przedsiębiorstw i handlu jest ogromna liczba przepisów krajowych i ponadnarodowych. Skomplikowana sieć rygorystycznych i często nieuzasadnionych przepisów hamuje działalność gospodarczą i utrudnia innowacje. Niestety, Europa wyróżnia się jako wiodący przykład tej negatywnej tendencji, podczas gdy organizacje ponadnarodowe, takie jak G20 i Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), próbują narzucić wysokie standardy regulacyjne na całym świecie.

Główną przeszkodą jest rosnąca rola państwa w gospodarce. Wraz z rozwojem administracji publicznej utalentowane osoby są odciągane od produktywnego sektora prywatnego i kierowane do pełnienia funkcji biurokratycznych i nadzorczych. Obniża to wydajność i chociaż nowoczesna technologia może pomóc złagodzić niektóre z tych skutków, obciążenia podatkowe i nienasycone żądania rządowe dotyczące dochodów dodatkowo drenują zasoby z inwestycji i innowacji w sektorach produkcyjnych. W rezultacie produktywna strona gospodarki jest wyciskana z obu stron.

Same podatki nie wystarczają do utrzymania rozbudowanej i nieefektywnej administracji, jaką obserwujemy obecnie. W szczególności stare kraje uprzemysłowione borykają się z poziomem zadłużenia, który w typowych okolicznościach wydaje się niemożliwy do opanowania. Ponieważ pozyskiwanie kapitału staje się coraz trudniejsze, świat może zmierzać w kierunku niewypłacalności.

Obecna fragmentacja polityczna i system sankcji zachodnich doprowadziły do zmian w handlu i wzrostu protekcjonizmu.

Jakie są tego konsekwencje? W dłuższej perspektywie prawdopodobnie wzrośnie inflacja, a podatki, już teraz wygórowane w większości krajów, będą jeszcze wyższe. Ta niespójność zmniejsza możliwość poszerzenia bazy podatkowej.

Pozytywnym aspektem jest to, że możemy z optymizmem patrzeć na potencjał przełomowych osiągnięć naukowych, które torują drogę do niezwykłych zastosowań przynoszących korzyści zarówno społeczeństwu, jak i gospodarce. Chociaż możemy spodziewać się transformacyjnych zmian w opiece zdrowotnej, pozytywne wyniki mogą nie być widoczne od razu. Sztuczna inteligencja i technologia blockchain [ang. zdecentralizowana, rozproszona baza danych] mają szansę stać się potężnymi narzędziami zwiększającymi efektywność zarówno gospodarki, jak i infrastruktury. Jeśli ten wzrost wydajności ludzkiej dzięki technologii nie zostanie zahamowany przez nadmierne regulacje, może przynieść znakomite rezultaty. Jednak nadzieja, że wyeliminuje on wady nadmiernie rozbudowanej administracji państwa, jest utopijna.

Nowe technologie niosą ze sobą nieodłączne ryzyko wykorzystania przez podejrzane rządy do monitorowania swoich obywateli, co jest tendencją występującą zarówno w demokracjach, jak i autokracjach.

Polityka: Europa

Od kilku lat obserwujemy tę dynamikę w polityce globalnej, która obecnie nabiera tempa: globalna większość, głównie kraje wschodzące, odgrywa coraz ważniejszą rolę na arenie międzynarodowej. Chociaż Zachód często przedstawia tę dyskusję jako walkę między demokracjami a autokracjami, w istocie jest to konflikt między krajami o malejącej liczbie ludności reprezentowanymi przez G7 (Europa, Ameryka Północna i Japonia) z jednej strony a Rosją, Chinami, Koreą Północną i Iranem z drugiej.

Globalna większość nie jest już skłonna akceptować porządku świata opartego głównie na zachodnich zasadach. Stare koncepcje, takie jak hegemonia, bipolarność czy unipolarność, stają się przestarzałe. Prawdziwa hegemonia, o ile w ogóle jeszcze istnieje, ogranicza się obecnie do poziomu regionalnego.

Wraz z upadkiem Związku Radzieckiego Zachód wierzył, że może narzucić „dojrzałą” prozachodnią demokrację, sądząc, że globalne systemy i kultury można łatwo dostosować do zachodnich ideałów. Jednak przekonanie to okazuje się błędne, ponieważ coraz bardziej oczywiste staje się, że struktury zarządzania muszą być dostosowane do lokalnych wymagań, standardów i kultur. Niestety, działania podejmowane przez niektóre mocarstwa popychają świat w kierunku większej fragmentacji. Europa, często nazywana Starym Kontynentem, boryka się z kryzysem charakteryzującym się nadmierną regulacją oraz słabym i przeciętnym przywództwem. Państwa opiekuńcze sprzyjały rozwojowi kultury roszczeniowości.

Po II wojnie światowej Europa leżała w ruinach po dwóch wyniszczających wojnach. Zachodnia część starego kontynentu doświadczyła niezwykłego ożywienia gospodarczego. Proces integracji europejskiej okazał się wyjątkowy i bardzo skuteczny, zapewniając pokój i stymulując wzrost gospodarczy. Początkowo instytucje europejskie koncentrowały się na budowaniu silnej gospodarki i wdrażaniu systemu wspierającego lokalne atuty, a nie na harmonizacji. Konieczna była deregulacja. Rozszerzenie o kraje Europy Środkowej — które dopiero co zrzuciły jarzmo komunizmu — jest jednym z największych osiągnięć Europy. Niestety, rozwój biurokratycznej polityki zaczął hamować ten postęp, a organizacja [Unia Europejska], która opowiadała się za wolnym rynkiem, pozwoliła sobie i swoim członkom na nadmierną regulację, dumnie nazywając się regulacyjną superpotęgą.

W następstwie upadku Związku Radzieckiego Europa nadmiernie zaufała Stanom Zjednoczonym, niemal lekkomyślnie zaniedbując własne potrzeby w zakresie bezpieczeństwa i obrony. Jeszcze przed tym wydarzeniem silne nastroje pacyfistyczne, wspierane przez partie lewicowe i radzieckie kampanie dezinformacyjne, zyskały przewagę. Spowodowało to, że Europa znalazła się w niepokojąco słabej sytuacji obronnej. Kryzys w Ukrainie wywołał częściowe przebudzenie, ale europejskie wysiłki na rzecz odbudowy wiarygodnej siły militarnej są nadal dalece niewystarczające.

Wiele krajów europejskich utrzymuje zbyt duży sektor publiczny, co ma negatywny wpływ na ich długoterminową kondycję gospodarczą. Połączenie niewystarczających wydatków na obronność i słabnącej gospodarki znacznie pogarsza konkurencyjność kontynentu w coraz bardziej zglobalizowanym świecie. Europa pozostaje obecnie w tyle pod względem innowacyjności, ma trudności z zabezpieczeniem swoich kluczowych łańcuchów dostaw i nie jest w stanie kontrolować ruchów migracyjnych.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Rosja i Azja Środkowa

Rosja jest największym krajem na świecie pod względem powierzchni, ale ma stosunkowo niewielką populację i gospodarkę. Mimo to pozostaje silnie zmilitaryzowana i ma ambicje, by działać jako światowa potęga. Jej ogromny rozmiar i strategiczne położenie, obejmujące Europę i Azję Wschodnią, gwarantują, że Rosja zawsze będzie ważnym graczem na arenie międzynarodowej. Ogrom terytorium daje niezaprzeczalne korzyści strategiczne, ale stwarza też wyzwania, zwłaszcza ze względu na ogromną długość granic.

Chociaż wielkość kraju jest jego atutem, długie granice stanowią słaby punkt. Dlatego Rosja od dawna podchodzi z dużą ostrożnością do potężnych sąsiadów. Obecnie Moskwa przedstawia NATO jako zagrożenie egzystencjalne, ale w dłuższej perspektywie czasowej znacznie poważniejszym wyzwaniem na wschodnich granicach Rosji będą Chiny.

W przyszłych konfliktach Rosja będzie miała silną pozycję w Arktyce. Region ten może stać się jednym z głównych pól walki o dominację kosmiczną i gospodarczą w nadchodzących latach.

Stany Zjednoczone i Ameryka

Na razie Stany Zjednoczone pozostaną czołową potęgą światową, zarówno pod względem militarnym, jak i gospodarczym. „America First” zawsze było naczelną doktryną Waszyngtonu, ale po II wojnie światowej przywódcy USA uznali, że ochrona kraju wymaga globalnej interwencji. Ta proaktywna postawa nie tylko służy bezpieczeństwu Ameryki, ale także przynosi bezpośrednie korzyści jej gospodarce i handlowi.

Kluczowym czynnikiem tej dynamiki jest dominująca rola dolara amerykańskiego w światowym handlu i transakcjach finansowych. Chociaż kraje takie jak te z grupy BRICS, na czele z Chinami, próbują podważyć supremację dolara, w perspektywie krótkoterminowej nie należy spodziewać się żadnych znaczących zmian. Niemniej jednak trwające wykorzystywanie dolara jako broni przez Stany Zjednoczone może zintensyfikować wysiłki innych krajów zmierzające do znalezienia alternatywnych rozwiązań.

Stany Zjednoczone prawdopodobnie pozostaną krajem konserwatywnym w swej istocie, niezależnie od tego, która partia sprawuje władzę. Ta trwała cecha jest widoczna w silnej reakcji opinii publicznej na postępowe trendy kultury woke, które zyskały na znaczeniu podczas administracji Obamy i Bidena.

W Ameryce Południowej lewicowe ruchy i polityka zrujnowały na przestrzeni lat kilka krajów. Obecnie wydaje się, że sytuacja ulega odwróceniu. Najbardziej uderzającym przykładem jest sukces prezydenta Javiera Milei w Argentynie. Argentyna, niegdyś jedno z najbogatszych państw świata, została zrujnowana przez dziesięciolecia socjalistycznej polityki. Odważne przejście prezydenta Milei w kierunku reform wolnorynkowych zaczęło odwracać ten trend. Chile również zmierza w kierunku bardziej przyjaznego dla rynku rządu, podczas gdy w Wenezueli brutalny reżim Nicolasa Maduro stoi w obliczu rosnących perspektyw obalenia.

Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro podczas wiecu w Caracas w Wenezueli, 15 listopada 2025 r.

Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro podczas wiecu w Caracas w Wenezueli, 15 listopada 2025 r.MIGUEL GUTIERREZ / PAP

Wenezuela stała się centrum działań antyamerykańskich oraz strategiczną bazą dla Chin i Rosji na półkuli zachodniej. Stanowi to bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Wraz z objęciem urzędu przez prezydenta Trumpa jesteśmy świadkami rewizji doktryny Monroe’a. Ogłoszona pierwotnie w latach 20. XIX w., ostrzegała ona monarchie europejskie przed dalszymi ambicjami kolonialnymi w Ameryce. Dzisiaj, gdy monarchie europejskie nie stanowią już problemu, zasada ta w naturalny sposób rozszerzyła się na przeciwdziałanie wpływom eksterytorialnym mocarstw takich jak Rosja i Chiny.

Azja

Jedną z głównych kwestii jest konflikt gospodarczy między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, który dodatkowo komplikują strategiczne napięcia wokół Chin. Dotyczy to nie tylko Stanów Zjednoczonych, ale także krajów sąsiednich, takich jak Japonia, Korea Południowa, kraje ASEAN [Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej] i Australia. Chiny przeszły również z systemu kierowanego przez komitety w ramach Komunistycznej Partii Chin (KPCh) na system kierowany przez prezydenta Xi Jinpinga.

Najpilniejszymi problemami Pekinu są spadek liczby ludności i stagnacja wzrostu gospodarczego. Obietnica rosnącego dobrobytu była głównym uzasadnieniem rządów KPCh. Wewnętrzne słabości głównych mocarstw często stanowią zagrożenie dla światowego pokoju. W tym kontekście znaczące wysiłki militarne Chin można postrzegać jako realne zagrożenie.

Kraje ASEAN i Azji Południowej pilnie pracują nad swoimi gospodarkami, aby utrzymać pokój, jednocześnie umacniając swoją pozycję w międzynarodowej konkurencji. W szczególności Indie dążą do zapewnienia sobie silnej pozycji w całym regionie Oceanu Indyjskiego.

Afryka

Afryka jest fascynującym kontynentem o ogromnym potencjale, zwłaszcza dzięki młodej i szybko rosnącej populacji, ale stoi również przed poważnymi wyzwaniami. Posiada najbogatsze na świecie zasoby surowców i rozległe obszary żyznych gruntów rolnych, ale doświadczyła również niektórych z najbardziej niszczycielskich wojen i konfliktów. Znaczenie Afryki na arenie międzynarodowej będzie tylko rosło.

Trwa już nowa walka o Afrykę, choć tym razem ma ona charakter przede wszystkim gospodarczy i koncentruje się na infrastrukturze, inwestycjach i rozwoju, a nie na bezpośredniej kontroli kolonialnej. Szczególnie aktywnymi graczami są Rosja i Chiny. Turcja i kraje Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) również wnoszą znaczący i często bardzo pozytywny wkład.

Między zagranicznymi mocarstwami narasta rywalizacja o wpływy i kontrolę nad Afryką. Największym błędem Europy może być niedocenianie strategicznego znaczenia tego kontynentu i postrzeganie go przede wszystkim jako źródła zagrożeń migracyjnych. Europa mogłaby natomiast pracować nad rozszerzeniem swoich powiązań biznesowych i gospodarczych z krajami afrykańskimi, głównie poprzez zmniejszenie barier regulacyjnych i zniesienie uciążliwych przepisów, takich jak wytyczne dotyczące łańcucha dostaw. Bliższe partnerstwa gospodarcze nie tylko sprzyjałyby wzajemnemu wzrostowi, ale także pomogłyby krajom afrykańskim oprzeć się nadmiernym wpływom Rosji i Chin, zachowując prawdziwą niezależność. Taka współpraca mogłaby napędzać rozwój gospodarczy, który przyniósłby korzyści zarówno Afryce, jak i Europie.

Bliski Wschód

Niestety, napięcia na Bliskim Wschodzie będą się utrzymywać. Jednak inicjatywy takie jak porozumienia Abrahama, wdrożone przez Stany Zjednoczone, zmniejszą wrogość między Izraelem a kilkoma państwami arabskimi, ograniczając jednocześnie możliwości Iranu w zakresie wywrotowej działalności. Reżim w Teheranie boryka się z rosnącą słabością wewnętrzną, ale staje się coraz bardziej opresyjny. Prawdziwymi ośrodkami władzy w regionie są kraje GCC, Turcja i Izrael.

Bezpieczeństwo

Wojna nie tylko zmienia uzbrojenie, ale także przekształca gospodarkę i cyberprzestrzeń. Drony i pociski hipersoniczne stają się dominującymi technologiami przyszłego pola walki. W miarę jak coraz więcej krajów dąży do uzyskania zdolności nuklearnych, możliwość użycia broni taktycznej stała się realnym problemem, którego nie można już ignorować.

Tradycyjne obszary wojny, którymi były ląd, morze i powietrze, rozszerzają się obecnie o cyberprzestrzeń, przestrzeń kosmiczną i Arktykę. Biorąc pod uwagę działania Chin w tym regionie, Antarktyda również może stać się regionem o znaczeniu strategicznym.

Społeczeństwo

Jednym z najbardziej znaczących zjawisk jest spadek liczby ludności w większości krajów świata. Ta zmiana demograficzna podważa wiele naszych obecnych modeli politycznych i gospodarczych. Chociaż nie poświęcono jej jeszcze zbyt wiele uwagi, prawdopodobnie stanie się ona jednym z najbardziej przełomowych zmian naszych czasów. Zajęcie się tą kwestią ma kluczowe znaczenie, ale pozostaje ona w dużej mierze pomijana.

Coraz popularniejszy staje się ruch, w ramach którego ludzie, zwłaszcza młodsze pokolenie, poszukują głębszego sensu życia. Religia ponownie staje się ważnym aspektem życia wielu młodych ludzi. Chociaż ruch ten jest mniej widoczny w Europie niż w innych częściach świata, zaczyna zyskiwać na popularności również tutaj.

Podstawy do głębszego dialogu

To tylko kilka krótkich spostrzeżeń zaledwie dotykających powierzchni tych złożonych kwestii, ale mam nadzieję, że stanowią one nie tylko materiał do przemyśleń, ale także solidną podstawę do dalszej refleksji i dyskusji.